Pierwsza edycja festiwalu miała miejsce w warszawskiej Stodole w 1958 roku pod nazwą Jazz 1958, a od następnego roku już oficjalnie jako Jazz Jamboree. W latach 70. i 80. było to wydarzenie nie tylko muzyczne, ale również o wydźwięku politycznym. Dziś mówi się, że festiwal mógł mieć nawet wpływ na osłabienie komunizmu w Polsce.
15:02 _PR2 (mp3) 2024_10_25-08-30-35.mp3 Mariusz Adamiak o programie 66. Jazz Jamboree (Poranek Dwójki)
- To była praktycznie jedyna impreza, gdzie mogliśmy mieć do czynienia z gwiazdami światowego formatu - podkreślił Mariusz Adamiak, dyrektor wydarzenia. - To powodowało, że nawet ludzie, który nie interesowali się jazzem, interesowali się samym kupnem karnetów na Jazz Jamboree. Mieliśmy wtedy przeświadczenie, że na tym świat się kończy. I pamiętajmy, że jak się rozpoczynał Jazz Jamboree, to była jedna z głównych wiadomości w Dzienniku Telewizyjnym - wspominał gość audycji.
Czytaj też:
Kilkadziesiąt lat później, na 66. odsłonie Jazz Jamboree, również nie zabraknie twórców znakomitych twórców tego gatunku z całego świata: Tomasz Chyła Quintet, Sun Ra Arkestra, Raffaele Matta Trio i Eivind Aarset Quartet - to tylko kilka projektów, które usłyszymy od piątku do niedzieli.
Żeńska siła na Jazz Jamboree
Festiwal otworzy Joanna Duda Trio - pianistka i kompozytorka, która przełamuje muzyczne granice, często traktując jazz jako punkt wyjścia do rozszerzonych poszukiwań dźwiękowych. - Tutaj Joanna Duda będzie w swoim klasycznym trio. Ta artystka zbiera ostatnio bardzo dobrą prasę i jest bardzo ciekawa muzycznie - mówił Mariusz Adamiak.
Chwilę później zabrzmi amerykańska pianistka Kris Davis - jedna z najbardziej innowacyjnych pianistek na nowojorskiej scenie jazzowej XXI wieku. - Ona od kilku lat zajmuje pierwsze miejsce, w klasyfikacjach jest jako fortepian numer jeden. Na Jazz Jamboree przyjeżdża ze swoim kwartetem. Kiedyś zobaczyłem jej koncert w kwartecie żeńskim w pełnym składzie i był to fantastyczny jazz, inny, niż jak grają sami panowie czy panowie z jakąś panią. Tutaj będzie jeden pan, który gra na basie, ale to będzie na pewno fantastyczny koncert - zapowiedział dyrektor festiwalu.
Bogaty program festiwalu
Pierwszy dzień święta jazzu zamknie występ amerykańskiego trębacza, multiinstrumentalisty i dwukrotnego zdobywcy prestiżowej Nagrody Edisona o intrygująco brzmiącym nazwisku - Chief Xian aTunde Adjuah. Artysta, urodzony jako Christian Scott, przyjął je, aby podkreślić afrykańskie pochodzenie swoich przodków. W jego muzyce słychać wpływy etniczne, które sam określa jako stretch music, czyli rozciągającą granice.
W sobotę: młode pokolenie jazzu, czyli kwintet skrzypka Tomasza Chyły, do którego dołączy Kebbi Williams, saksofonista tenorowy. A po nim - m.in. koncert nestorów jazzu i trójka młodych jazzmanów, którzy złożą muzyczny hołd zmarłemu 2 lata temu, amerykańskiemu saksofoniście Pharoahowi Sandersowi.
Gitarowe brzmienia na zakończenie festiwalu
Jazz Jamboree zakończy się w niedzielę wieczorem, a puentą tego festiwalu będą gitary. - Tego dnia występuje czterech znakomitych gitarzystów. Raffaele Matta - znakomity gitarzysta, zupełnie niedoceniony. Eivind Aarset, a więc dużo nowoczesnych brzmień. A na końcu coś dla miłośników grupy King Crimson, czyli Trey Gunn i Pat Mastelotto - z podstawowego składu, a także Markus Reuter, czyli projekt Tu-Ner - mocne uderzenie na koniec, nie tylko jazzowe. Ten wieczór jest dla wszystkich fanów tego instrumentu - opowiadał Mariusz Adamiak.
66. Festiwal Jazz Jamboree odbywa się pod patronatem Programu 2 Polskiego Radia.
***
Tytuł audycji: Poranek Dwójki
Prowadził: Roch Siciński
Gość: Mariusz Adamiak (dyrektor festiwalu Jazz Jamboree)
Data emisji: 25.10.2024
Godz. emisji: 8.30
am/wmkor