Opowieści Ryszarda Peryta
Ryszard Peryt powtarzał za Norwidem: Teatrum - atrium Dei est. Był nie tylko aktorem, który do warszawskiej PWST na wydział aktorski zdawał, studiując już na Wydziale Chemii UW. Nie tylko skończył potem wydział reżyserii, by wreszcie zająć się reżyserią operową. Dziesięc lat temu powołał Instytut Operowy, który kształci dla opery młodzież trzech warszawskich uczelni artystycznych: Akademii Teatralnej, ASP i Uniwersytetu Muzycznego im. F. Chopina. W 2017 roku powołał Polską Operę Królewską, której zamysłem jest realizowanie w Teatrze Stanisławowskim w Łazienkach i na innych scenach nie tylko kameralnych oper z klasyki światowej, ale też przywracanie do życia naszych, polskich zabytków muzycznych.
Andrzej Seweryn przywołał najważniejsze chwile dotyczące Ryszarda Peryta: - Pamiętam go dobrze z egzaminu wstępnego do Akademii Teatralnej. Widać było, że jest silną osobowością. Często wchodził w spory i polemiki z profesorami i znajomymi, wiele lat zajęła mu praca nad komunikacją z innymi. Myślę też, że zaskoczeniem było dla niego to, że poszedł studiować reżyserię i że stał się reżyserem operowym. Na pewno tego nie przewidział.
- Od aktorów operowych oczekiwał teatru! Nie tylko śpiewu i operowej prezencji, ale też specyficznych aktorskich umiejętności - tak z kolei opisywał pracę z reżyserem śpiewak Adam Kruszewski.
Ryszard Peryt nie bał się mówić własnym głosem, prowadzić spory o sprawy podstawowe, artystycznie dowodził, że jego duchowy świat, świat chrześcijańskich, katolickich wartości, które reprezentował, ma swoje miejsce w polskiej kulturze, również w teatrze.
Artysta odszedł 23 stycznia 2019 roku. W audycji oprócz Andrzeja Seweryna i Adama Kruszewskiego wspominały go także Małgorzata Dziewulska i Jadwiga Rappé.
***
Tytuł audycji: Rozmowy po zmroku
Przygotowała: Anna Lisiecka
Data emisji: 12.02.2019
Godzina emisji: 22.00
at/pg
