Anna Andruszkiewicz (ur. 1923) od dwudziestu lat sama nagrywa, ale początkowo czerpała wiedzę z doświadczenia okolicznych śpiewaków. - Raz pojechałam z wójtem do starowierców, do stuletniej kobiety. Wzięłam magnetofonik, kupiłam kasetę. Pisać jeszcze wtedy nie umiałam. Dopiero co skończyłam podstawówkę i to nie całą, bo przyszła wojna. Gdy wróciłam, nie mogłam rozszyfrować nagranej melodii. Poszłam z nią do nauczyciela śpiewu. On tę piosenkę poskładał, a ja śpiewam ją do dzisiaj - opowiadała kiedyś w jednej z audycji Anna Andruszkiewicz.
Była założycielką i kierowniczką dziewczęcego zespołu Młode Jezioranki z Wiżajn. Jej nagrania dostępne są m.in. w opublikowanej przez Polskie Radio serii "Muzyka Źródeł" na płycie "Suwalszczyzna. Podlasie". Jak mówiła - ze sceną jest "obita" - ale ciągle jeszcze przed występem czuje tremę.
- Nowa płyta jest jest częścią dużego przedsięwzięcia i działań w setną rocznicę urodzin pani Anny. To była bardzo ceniona i znana śpiewaczka, dzięki niej Wiżajny zasłynęły na scenie polskiej. Dla nas śpiewaków z Suwalszczyzny jest wzorem do naśladowania - mówił Damian Balcer, czuwający nad wydawnictwem. Sam zaczął śpiewać w wieku 9 lat w zespole Jezioranki. Dla niego tym ważniejszy jest ten muzyczny portret Anny Andruszkiewicz. Jak mówił, to cała działalność twórcza artystki, pieśni solowe, zespół dziecięco-młodzieżowy, jej uczennice solo, które przygotowywała do występów w Kazimierzu Dolnym, nagrania z początków jej działalności, jak i końca życia. - Są tam i pieśni weselne, liryczne, i ballady - mówił Damian Balcer.
***
Przygotowała: Magdalena Tejchma
Gość: Anna Andruszkiewicz
Data emisji: 1.05.2023
Godzina emisji: 9.10
Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki".