Dane Światowej Organizacji Zdrowia wskazują, że bezpłodność jest chorobą o znaczeniu społecznym. Na świecie co szósta para ma problem z zajściem w ciążę. W Polsce dotyka to około miliona osób.
- Nie ma żadnej wątpliwości, że niepłodność jest chorobą - mówi prof. Marian Szamatowicz, ginekolog. - Przy tym jest to choroba wyjątkowa, bowiem jest to choroba dwojga ludzi naraz. Oddzielnie mogą być w najlepszym stanie zdrowia. Gdy są razem i nie mogą doczekać się potomstwa, pojawia się nowa jakość: niepłodność. Tylko urodzenie dziecka jest w stanie tę chorobę wyleczyć.
Jedną z metod leczenia niepłodności jest zapłodnienie pozaustrojowe - in vitro. Niektóre schorzenia będące przyczyną niepłodności, jak endometrioza, mogą być wyleczone poprzez takie zapłodnienie. Kolejne ciąże mogą być już uzyskane w sposób naturalny.
Dziennikarka prasy katolickiej, Joanna Brożek podważyła stwierdzenie prof. Szamatowicza, podając definicję niepłodności, którą z kolei podważył ginekolog. Drugi z ginekologów zaproszonych do rozmowy, dr Maciej Barczentewicz odmówił roli sędziego w tej kwestii.
- Ciąża nie leczy -stwierdził dr Barczentewicz. - Urodzenie dziecka nie jest wyleczeniem choroby, przyczyny niepłodności. Urodzenie dziecka jest na pewno sukcesem leczniczym, ale nie jest to uleczenie choroby.
Filozof i etyk prof. Zbigniew Szawarski pytał:
- Czy krótkowzroczność jest chorobą czy tylko niepełnosprawnością? Roztrząsanie tej kwestii wiedzie nas na manowce. Definicja nie ma znaczenia. Ważne jest, czy człowiek widzi, czy nie. Podobnie, chodzi o to, czy kobieta urodzi dziecko, czy nie. Czy para będzie miała upragnione dziecko, czy nie. Nie ma znaczenia, z punktu widzenia rodziców, czy niepłodność to jest choroba, czy nie.
Na świecie żyją dzisiaj 4 mln ludzi urodzonych dzięki zapłodnieniu in vitro. Metoda zapłodnienia pozaustrojowego jest stosowana od ponad 30 lat i budzi wciąż ogromne kontrowersje. Niektórzy twierdzą, że in vitro to bomba z opóźnionym zapłonem.
Komitet Bioetyki PAN zaleca, by prawo dopuszczało badanie genetyczne zarodków in vitro dla uniknięcia ciężkich chorób genetycznych
Tymczasem 300 osób związanych z nauką skierowało apel do polskich parlamentarzystów z prośbą o uwzględnienie w debacie na temat niepłodności humanitarnej metody naprotechnologii.
Naprotechnologia to zwiększenie szansy na poczęcie drogą naturalną, poprzez wyznaczenie dni płodnych kobiety metodą Creightona. Polskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu stwierdziło jednak, że nie może rekomendować naprotechnologii z powodu braku dowodów na jej skuteczność.
W dyskusji wzięli udział: Joanna Brożek - dziennikarka prasy katolickiej, prof. Marian Szamatowicz - ginekolog, prof. Zbigniew Szawarski - etyk oraz dr Maciej Barczentewicz - ginekolog.
Audycja Hanny Marii Gizy.
29 września (sobota), godz. 16.00