Skomplikowane losy Ślązaków. "Prawo hitlerowskie nie dotykało odznaczonych bohaterów"

Ostatnia aktualizacja: 09.09.2024 20:21
Śląsk to region, którego powojenne losy nie oszczędzały. Dokładniej mówiąc - nie oszczędzały jego mieszkańców. Zmiany granic i przymusowe przesiedlenia często pozbawiały tę ziemię ich twórców. Jednak nie było to regułą. Henryk Waniek - autor książki "Wędrowiec Śląski" podzielił się z nami historiami z regionu, który tak bardzo pokochał.
Henryk Waniek: Śląsk pojmuje integralnie  w całości
Henryk Waniek: Śląsk pojmuje integralnie – w całościFoto: Polskie Radio/Jakub Kukla

"Wędrowiec Śląski" to pozycja, na którą składają się eseje autorstwa Henryka Wańka. Przedstawia w nich Dolny Śląsk po części historycznie, a po części legendarnie. Przywołuje historie, opowiada o krajobrazach i życiu mieszkających obok siebie Polaków, Niemców, Czechów i Ślązaków. Choć urodził się w Oświęcimiu, a do Katowic przeprowadził w wieku 3 lat - to właśnie Śląsk skradł jego serce.

Jednorodny Śląsk

Henryk Waniek zdradził, że dla niego Śląsk nie dzieli się na Górny czy Dolny, choć historycznie różnice można wskazać. - Śląsk pojmuje integralnie - w całości. W przeszłości Śląsk nieustannie się dzielił. Mnożyły się księstwa, ale zasadniczo Śląsk jest właściwie integralną całością. Szczególnie geograficznie, bo jest dobrze wpisany w naturalne granicy od południa gór i na północy rzek - stwierdził.


Posłuchaj
15:45 _PR2 (mp3) 2024_09_09-16-27-25.mp3 Henryk Waniek o Śląsku (Wybieram Dwójkę)

 

- Może to wielkie szczęście, że po 1945 roku Śląsk w całości znalazł się w jednym państwie. Co prawda bez ogromnej ilości swoich twórców, czyli ludności niemieckiej, ale jest. Miasta, które mogłyby być dla nas niedostępne jak Zgorzelec czy Wrocław są w pewnym sensie naszymi miastami - dodał.

Wielokulturowość Górnego Śląska

Autor podkreśla, że Dolny Śląsk został szczególnie dotknięty wywózkami powojennymi. Trochę inaczej sytuacja wyglądała w sąsiednim regionie. - Na Górnym Śląsku epopeja migracji nie była jeszcze taka wielka. Pamiętam, że do mojej późnej młodości po ulicy Młyńskiej, przy której mieszkałem, spacerował sobie w niemieckim stroju myśliwskim były właściciel Młyna Parowego, który tam funkcjonował - opowiedział.

- Był to Niemiec, który nie mówił po Polsku. Przeżył III Rzeszę mimo, że był Żydem. Przeżył wysiedlanie Niemców i szczęśliwie dożył starości. Udało mu się to, bo był odznaczony za bohaterstwo w czasie I wojny światowej. Prawo hitlerowskie nie dotykało odznaczonych bohaterów - dodał.

Pomoc Polakom

Takich historii było jednak więcej. Henryk Waniek ocenił, że na Górnym Śląsku można było spotkać wiele narodowości. - W głębi ulicy Młyńskiej żył również Mistrz Piekarski. Heinrich Krakowsky który, poza dzień dobry i dziękuję, nie opanował żadnych słów po polsku. Dożył swojej śmierci w latach 70-tych. To, że jego rodzina nie została wysiedlona do Niemiec związana jest z historią mojego dziadka, który represjonowany przez III Rzeszę spędził część wojny w więzieniu - powiedział.

- Samotna żona z gromadką dzieci ocalała właściwie dzięki Mistrzowi Piekarskiemu, który wspomagał ich czym się dało. Po wojnie dziadek napisał podanie, że ten pan wspomagał Polaków podczas wojny. Okazało się to wystarczające. Na Górnym Śląsku czuło się, że nie jest to etnicznie, językowo i wyznaniowo społeczność jednorodna - ocenił Henryk Waniek.

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę 

Prowadził: Jakub Kukla

Goście: Henryk Waniek (pisarz, malarz, publicysta)

Data emisji: 9.09.2024

Godz. emisji: 16.30

dz

Czytaj także

"Z punktu widzenia ziemniaka". Autor: cieszę się, że na starość znalazłem odwagę, żeby rysować

Ostatnia aktualizacja: 30.08.2024 18:04
- Zawsze chciałem rysować, ale gdzieś w szkole zostało to u mnie zablokowane, bo "nie umiesz" albo "zajmij się lepiej matematyką". W którymś momencie mój syn zapytał, czy nie chodziłem do przedszkola, skoro nie umiem rysować. Gdy zapytałem, czemu o to pyta, odparł: "bo w przedszkolu uczą rysować". Zrozumiałem wtedy, że mam bardzo duże braki edukacyjne - mówił w Dwójce Filip Zawada, autor książki "Z punktu widzenia ziemniaka".
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Jestem wyznawcą Brunona Schulza". Stulecie urodzin Jerzego Ficowskiego

Ostatnia aktualizacja: 05.09.2024 12:00
Mawiał o sobie, że "jest nie tyle znawcą, co wyznawcą Brunona Schulza". Ponadto biografem i "olśnionym badaczem" wielkiego drohobyczanina. Jerzy Ficowski - znakomity poeta, eseista, tłumacz - obchodziłby setne urodziny. Z Jakubem Ekierem i Piotrem Sommerem przypomnieliśmy sylwetkę tego wybitnego twórcy i jednego z największych poetów II połowy XX wieku.
rozwiń zwiń