Tajemnica Leśnych Finów

Ostatnia aktualizacja: 07.02.2023 16:00
Przyznaję, że nazwa Leśni Finowie brzmi jakby była zapożyczona z Tolkiena… Jednak w literaturze przedmiotu funkcjonuje właśnie taka nazwa – Leśni Finowie. I tak ta mniejszość narodowa chce się definiować... – mówi dr Sylwia Hlebowicz, badaczka zajmująca się renesansem kultury ludów północy.
Audio
Finowie Leśni, 1931
Finowie Leśni, 1931Foto: wolny dostęp

Termin „Finowie Leśni” po raz pierwszy pojawia się w użyciu w dokumentach duńsko-norweskiego królestwa w 1647 roku. Jednak ich ślady w Skandynawii sięgają już wieku XIII… Leśni Finowie, znani bardziej jako Finowie Sawońscy, byli fińskimi migrantami z Savonii i północnej Tavastii w Finlandii. W XVI wieku osiedlili się na obszarach leśnych Szwecji właściwej i Norwegii, tradycyjnie zajmowali się rolnictwem i przekształcaniem lasów na pola uprawne. Pod koniec XVIII wieku Finowie Leśni zostali w dużej mierze zasymilowani z kulturą szwedzką i norweską. Ich język wymarł, choć przetrwał wśród niewielkiej mniejszości aż do XX wieku.

Tak brzmi historia Leśnich Finów w pigułce. Więcej o tym ludzie opowie we wtorkowych „Źródłach” doktor Sylwia Hlebowicz.

Dwa lata temu rozmawialiśmy w „Źródłach” o Kwenach – mniejszości fińskiej, zamieszkujących w Norwegii.

Dziś wraz z dr Hlebowicz przyjrzeliśmy się innej mniejszości narodowej zamieszkującej Norwegię. W przeciwieństwie do wspomnianych wcześniej Kwenów mieszkają na południu Norwegii. Obie mniejszości pochodzą z południowo-wschodniej części Finlandii – z Sawonii.

- To wschodnia granica Finlandii z Rosją. Obszar bardzo trudny. Już od XIII wieku ten teren był pod jurysdykcją szwedzką. Tam też król zdecydował się osiedlić Finów Leśnych. Były to tereny nieprzebrane, bogate jeśli chodzi o drzewostan. Zatem dla Finów zajmujących si przetwórstwem drewna były to tereny ze wszech miar pożądane. – tłumaczyła dr Sylwia Hlebowicz.

Zasiedlając tereny (niespecjalnie przyjazne dla szwedzkiej ludności), Finowie Leśni zaczęli naturalnie poszerzać swój obszar i przekraczać granicę. W ten sposób znaleźli się także w Norwegii (okolice Oslo).

Skąd przydomek „leśny” u Finów, których właściwie cały kraj stanowi… las?

- Przyznaję, że nazwa Leśni Finowie brzmi jakby była zapożyczona z Tolkiena… Jednak w literaturze przedmiotu funkcjonuje właśnie taka nazwa – Leśni Finowie. I tak ta mniejszość narodowa chce się definiować. Ale to nie jedyna nazwa. W literaturze historycznej znajdujemy także inne określenia. Na przykład Finowie Savolax albo Finowie od żyta, ponieważ specjalizowali się oni nie tylko w uprawie roli, ale właśnie w rolnictwie żarowym, trochę prymitywnej uprawie roli. Niemniej, oni sami definiują się jako Leśni Finowie i jako tacy występują zarówno w Norwegii, jak i Szwecji.

A jak przedstawia się życie Leśnych Finów współcześnie? Z końcem roku 2022 uznano oficjalnie flagę tej mniejszości (wzór nawiązuje do tradycji uprawy w systemie żarowym). Zarówno w Szwecji, jak i Norwegii. Powstają także muzea i dokumentacje, zbierane są informacje od niosących dziedzictw Finów Leśnych. Budzi się także chęć poznawania swojej tożsamości przez współczesnych obywateli tych krajów.

- Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że wg wstępnych badań statystycznych około pół miliona Norwegów ma w swoich genach kod Finów Leśnych (liczba obywateli Norwegii to 5 mln). W Szwecji jest to co piąty Szwed. – mówiła dr Hlebowicz – Mimo, że jest to mniejszość znakomicie zasymilowana, jej język niestety wymarł, to znaczenie tej mniejszości nie powinno być pomijane.

Jak podkreślała nasza rozmówczyni, Norwegia diametralnie zmieniła także podejście do różnorodności etnicznej swego kraju. O ile jeszcze 100 lat temu było to państwo o polityce nacjonalistycznej, zdeterminowanej biologią rasową i darwinizmem społecznym. Obecnie Norwegia traktuje tę różnorodność jako bogactwo.


Współczesna kultura Leśnych Finów to także muzyka. O tej Maria Baliszewska rozmawiała z Sinikką Langeland – artystką reprezentującą mniejszość Finów od żyta. Langeland jest wybitną kantelistką i śpiewaczką, w swojej twórczości czerpie garściami z folkloru Norwegii i Finlandii, jednak wskazuje, że jej repertuar to coś pomiędzy śpiewem tradycyjnym, a muzyką komponowaną.

- W moim repertuarze są współczesne pieśni o rodowodzie tradycyjnym. Wciąż się rozglądam, potrzebuję tekstów, melodii. Czasem sama komponuję melodie do poezji. Najczęściej jednak śpiewam pieśni tradycyjne: runiczne, średniowieczne ballady czy ludowe pieśni religijne. Jak pewnie wiesz, Finowie żyją blisko natury, chcą wiedzieć o tym, jak żyją ptaki, o czym śpiewają… – mówiła Sinnika Langeland.

Zanim artystka sięgnęła po kantele, grała na gitarze, śpiewała muzykę rozrywkową. Pieśni tradycyjne nie były jeszcze „w modzie”. Mając 21 lat Sinnika Langeland, szukała własnej artystycznej drogi. Usłyszała od matki: „wyjedź do Finlandii i znajdź kantele”. Z początku potraktowała to z przymrużeniem oka. Jednak niedługo później okazało się że to jej instrument.

***

Tytuł audycji: Źródła 

Prowadziła: Maria Baliszewska

Data emisji: 7.02.2023

Godzina emisji: 15.15