Łapówki i "personalne kontakty", czyli jak się zdobywa mundial

Ostatnia aktualizacja: 13.05.2018 12:45
Za miesiąc mistrzostwa świata w piłce nożnej w Rosji. Ile ta impreza ma tak naprawdę wspólnego ze sportem, a ile z biznesem i polityką? O tym mówili w Dwójce autorzy książki "Najważniejszy mecz Kremla".
Audio
  • Rozmowa z Romanem Imielskim i Radosławem Leniarskim, autorami książki "Najważniejszy mecz Kremla" (Na dachu świata/Dwójka)
Okładka książki Romana Imielskiego i Radosława Leniarskiego Najważniejszy mecz Kremla, wyd. Agora
Okładka książki Romana Imielskiego i Radosława Leniarskiego "Najważniejszy mecz Kremla", wyd. AgoraFoto: mat. prom.

Roman Imielski i Radosław Leniarski - dziennikarze, którzy wyruszyli w podróż do Rosji szlakiem miast-gospodarzy - opowiadali w audycji m.in. o tym, jak doszło w grudniu 2010 roku do sensacyjnego wyboru gospodarzy dwóch kolejnych mundiali: Rosji i Kataru. – Niestety, tak jest, że przy wyborze dużych imprez sportowych zawsze pojawi się jakiś "smrodek". Czasami jest to wprost gotówka, jak w przypadku Kataru, albo inne zabiegi - mówił współautor książki "Najważniejszy mecz Kremla" Roman Imielski. Jak się okazuje, w arsenale tych "innych zabiegów" znajdują się na przykład "personalne kontakty" prezydenta FIFA Josepha Blattera z Władimirem Putinem.

Czym się różni się "matactwo rosyjskie od katarskiego"? Czy afera korupcyjna FIFA z 2010 roku była przełomem w takich kwestiach jak transparentność przy wyborach wielkich sportowych imprez? Goście Dwójki mieli na temat odmienne zdanie. Co więcej, jak podkreślał Radosław Leniarski, sprawą o wiele bardziej bulwersującą ("skandal skandali") było to, co Rosjanie robili podczas igrzysk olimpijskich w Soczi…

***

Tytuł audycji: Na dachu świata

Prowadzą: Agata Kasprolewicz i Michał Żakowski

Goście: Roman Imielski i Radosław Leniarski (autorzy książki "Najważniejszy mecz Kremla")

Data emisji: 13.05.2018

Godzina emisji: 15.00

jp/kul

Czytaj także

Drzewo jak złoto. Kryzys u podnóża Kilimandżaro

Ostatnia aktualizacja: 18.12.2017 14:30
- Liście, patyki i pozostałości po kukurydzy zamiast drewna na opał? Na taki pomysł wpadli mieszkańcy wiosek wokół Kilimandżaro w Tanzanii, o których opowiadał Robert Zduńczyk z Fundacji Ekonomicznej Polska - Afryka Wschodnia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Na wschód od zachodu". Wojciech Jagielski: to nie jest książka o hipisach

Ostatnia aktualizacja: 19.02.2018 13:54
- Nie myślałem o żadnej antologii hipisowskiej. Natomiast to hipisi byli tymi, którzy jako pierwsi masowo ruszyli na Wschód, w dodatku nie w poszukiwaniu zarobku czy przygody, tylko czegoś szczególnego - mówił w Dwójce Wojciech Jagielski, autor książki "Na wschód od zachodu".
rozwiń zwiń