Dotyk jest najważniejszym, podstawowym komunikatem. Dotykiem wyrażamy całą gamę uczuć – od najczulszych pieszczot po karę wymierzoną klapsem czy szturchańcem. Nieprzytulane dzieci w sierocińcach chorują, niektóre nawet umierają. Poklepywanie, przytulanie, głaskanie i wiele innych międzyludzkich bezsłownych kontaktów poddano surowej weryfikacji. Tymczasem serdeczne i przyjacielskie obejmowanie się, pocałunki w policzki, czułe i szczere gesty wzmacniają międzyludzkie więzi. Czynią dobro, zastępują czasem niezręczne słowa pociechy czy uznania.
Współczesna poprawność polityczna zniwelowała te naturalne odruchy.
Strach przed "niepoprawnym" gestem zahamował zwykłe ludzkie odruchy. Ojciec nie przytula córki w obawie o pomówienie o molestowanie; szef nie poklepie po ramieniu dobrej pracownicy, bo ona może to wziąć za zaloty; lekarz nie doda pacjentowi otuchy pogłaskaniem po ręce, bo może to zostać opacznie zrozumiane.
– Dużo mówi się o złym dotyku, ale jeżeli dziecko wyraźnie sygnalizuje potrzebę przytulenia się, robi to. Czasami na nauczycielu wisi kilkoro dzieci, jak winogrona, dotyczy to zwłaszcza młodszych klas. W takich momentach trudno jest nie zareagować tym samym, inaczej świadczyłoby to o tym, że nauczyciel nie posiada czegoś tak ważnego jak empatia – mówi Ewa Borgosz, pedagog łącząca wiedzę neuronaukową z wychowaniem i dydaktyką.
Jak pogodzić te skrajności? Odpowiedź na to pytanie znajdą Państwo, słuchając dołączonego nagrania audycji.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Monika Małkowska
Goście: Ewa Borgosz (pedagog łącząca wiedzę neuronaukową z wychowaniem i dydaktyką), Jacek Gientka (psycholog i psychoterapeuta)
Data emisji: 16.10.2019
Godzina emisji: 21.09
mm/kr