Dr Anna Wylegała jest socjologiem, absolwentką Międzywydziałowych Studiów Humanistycznych UW oraz Szkoły Nauk Społecznych PAN, tłumaczką literatury ukraińskiej i uczestniczką projektów dokumentacyjnych z zakresu historii mówionej. W książce "Przesiedlenia a pamięć. Studium (nie)pamięci społecznej na przykładzie ukraińskiej Galicji i polskich ziem odzyskanych" czytamy: wybór tematu pracy doktorskiej, która stała się podstawą tej książki, był dla mnie rezultatem przekonania, że mimo upływu czasu konsekwencje tych masowych przesiedleń są odczuwane w Polsce i Europie do dziś.
Badaczka przekonanie to chciała potwierdzić naukowo, poddając analizie wybraną miejscowość z burzliwą historią w tle. Wybór padł na ukraiński Żółkiew, niewielkie miasteczko między Lwowem a dzisiejszą granicą Polski, dawniej znajdujące się Kresach Wschodnich. – Żółkiew poznałam, gdy studiowałam przez rok na Ukrainie – opowiadała dr Anna Wylegała w "Skarbcu Nauki Polskiej". – Pojechałam tam z kolegami na wycieczkę. To miasto, w którym historię widać na każdym kroku. Zachowała się tam na przykład stara zabudowa, co jest rzadkością w tej części Europy i tej części Ukrainy – mówiła.
– Ponieważ jestem socjologiem jakościowym i nie muszę się bardzo przejmować reprezentatywnością statystyczną, intuicyjnie uznałam, że to miejsce jest dobre do prowadzenia badań i na początek może wystarczyć – opowiadała rozmówczyni Katarzyny Kobyleckiej. – Zaczęłam przeprowadzać tam wstępne wywiady ze starszymi osobami, by zacząć drążyć temat. Po pewnym czasie okazało się, że moja intuicja była słuszna – dodała.
Po pewnym czasie Anna Wylegała postanowiła zbadać także swoje rodzinne miasto, czyli wielkopolski Krzyż (do 1945 r. niemiecki Kreuz). – Od początku wiedziałam, że chcę robić badania porównawcze. Szukałam więc drugiego miejsca, które pozwoli mi uchwycić powojenne procesy społeczne. Gdy zaczęłam pracować przy programie "Historia mówiona" w Ośrodku Karta, moim pierwszym zadaniem było przeprowadzenie wywiadu z wybraną przeze mnie osobą. Pojechałam więc na weekend do domu i nagrałam swoją babcię – wspominała początki swojej pracy.
W swojej książce na podstawie analizy ponad stu pięćdziesięciu wywiadów biograficznych autorka odtwarza proces kształtowania się nowej, powojennej rzeczywistości społecznej w obu miastach, ograniczony przez represywny system polityczny, wewnętrzne konflikty i indywidualne ludzkie dramaty.
Jej opowieści wysłuchają Państwo w nagraniu audycji.
mc/bch