Julian Barnes portretuje Szostakowicza

Ostatnia aktualizacja: 27.10.2017 12:23

W audycji "To się czyta" fragmenty najnowszej książki angielskiego pisarza w przekładzie Dominiki Lewandowskiej-Rodak prezentował Krzysztof Gosztyła.

Audio

14'29

Julian Barnes "Zgiełk czasu", czyta Krzysztof Gosztyła - fragm. 1. (To się czyta/Dwójka)
14'09

Julian Barnes "Zgiełk czasu", czyta Krzysztof Gosztyła - fragm. 2. (To się czyta/Dwójka)
14'34

Julian Barnes "Zgiełk czasu", czyta Krzysztof Gosztyła - fragm. 3. (To się czyta/Dwójka)
14'47

Julian Barnes "Zgiełk czasu", czyta Krzysztof Gosztyła - fragm. 4. (To się czyta/Dwójka)
13'49

Julian Barnes "Zgiełk czasu", czyta Krzysztof Gosztyła - fragm. 5. (To się czyta/Dwójka)

Krzysztof Gosztyła czyta "Zgiełk czasu"Foto: Wojciech Kusiński/PR

Barnes zbyt angielski, by pisać o Szostakowiczu?

"Zgiełk czasu"- jak pisze wydawca - to fikcyjna (auto)biografia Dymitra Szostakowicza, poruszająca wyobraźnię opowieść o życiu i twórczości tego wybitnego kompozytora w realiach stalinowskiej Rosji. Napisana w trzeciej osobie, acz stanowiąca w istocie monolog wewnętrzny, powieść ta tworzy intymny portret jednostki utkany z pojedynczych scen, wspomnień i przemyśleń; portret, który zarazem, wychodząc daleko poza swoje ramy, przedstawia wyrazisty wstrząsający obraz okrutnych czasów, w jakich przyszło żyć jej bohaterowi.

"Zgiełk czasu" to pierwsza powieść Juliana Barnesa od czasu wyróżnionego Nagrodą Bookera "Poczucia kresu".

***

Galeria