Monte-jazz-verdi

Ostatnia aktualizacja: 30.11.2011 16:16
Bach czy Mozart inspirowali muzyków jazzowych, to oczywiste. Jeszcze mniej wątpliwości budzą nazwiska Gershwina, Ravela czy Debussy'ego. Ale Monteverdi?

Czy siedemnastowieczne madrygały i opery Claudio Monteverdiego mogą stanowić punkt wyjścia do improwizacji jazzowej?

W dzisiejszym wydaniu "Czasu na jazz" postaramy się dowieść, że dzieła weneckiego kompozytora inspirowały jazzmanów, nierzadko z dobrym skutkiem.

Posłuchamy tak odległych od siebie twórców jak Richie Beirach, Art Ensemble of Chicago, Samuel Blaser czy Paolo Fresu.

 

Zapraszamy w środę 30 listopada o 22:00.

Czekamy na maile od Państwa: jamsession(at)polskieradio.pl  

 

Przypis redakcji: a dlaczegóżby nie? Przecież muzyka baroku była w dużej mierze improwizowana, o czym przekonuje ta słynna już interpretacja madrygału Monteverdiego Ohimè, chio cado w wykonaniu Philippe'a Jaroussky'ego i zespołu Arpeggiata (inspiracje na linii jazz-Monteverdi wydają się wzajemne):




Zobacz więcej na temat: Chicago Claudio Monteverdi
Czytaj także

Mariusz Kwiecień - Don Giovanni idealny

Ostatnia aktualizacja: 14.08.2013 10:00
- Fascynuje mnie jego nieprzewidywalność. To nie tylko perfekcyjny kochanek - mówił gość Dwójki, znakomity polski baryton o swojej ulubionej roli operowej.
rozwiń zwiń