30 maja 1640 roku w wieku 63 lat zmarł w swoim pałacu w Antwerpii genialny malarz flamandzki Peter Paul Rubens.
Dzisiaj prawie wszystkie obrazy Rubensa znajdują się w kolekcjach wielkich muzeów świata. Cieszą się one niezwykłym poważaniem wśród kolekcjonerów, znawców i miłośników malarstwa.
29:07 pracownia rubensa___d 37029.mp3 Pracownia Rubensa. Opowieść o życiu i twórczości flamandzkiego malarza. (PR, 30.05.1977)
Artysta szczęśliwy i bogaty
W ciągu swego twórczego życia Rubens zdobył prawdziwą fortunę, obdarzając kulturę europejską dziełami, których blask olśniewał jemu współczesnych, olśniewa i będzie olśniewał potomnych.
W czasach mu współczesnych nie łatwo było zwykłemu rzemieślnikowi, za jakiego uważano wtedy malarza, zdobyć dobra materialne. Przykładowo nieco młodszy od niego Rembrandt, choć równy mu talentem i sławą, zmarł w biedzie. Niestety nie miał zdolności dyplomatycznych Rubensa, zręczności w postępowaniu z ludźmi, jego urody, wdzięku i niebywałego zmysłu organizacji.
Nazywano go Homerem malarstwa. Życie miał szczęśliwe, pełne powodzenia, sukcesy towarzyszyły mu od początku, aż do śmierci. Świat, który stworzył w swej sztuce jest barwny i radosny. Bogactwo i obfitość kształtów stały się przysłowiowe.
Był to człowiek nieprawdopodobnie pracowity, pochłonięty życiem towarzyskim, dyplomatycznym i politycznym, ale jednocześnie bardzo wiele godzin poświęcający sztuce malowania.
"Sąd Parysa" (ok. 1636), Peter Paul Rubens. Wikiepdia/domena publiczna
Znakomity biznesmen swej epoki
Rubens przez całe swoje życie miał dwie pasje: malarstwo i dyplomację. Odegrał ważną rolę w ówczesnych wydarzeniach politycznych. Infantka Izabela Klara Eugenia Habsburg sprawująca władzę we Flandrii w imieniu króla Hiszpańskiego powierzyła mu trudne misje mediacyjne.
Flamandczyk był częstym gościem na wszystkich europejskich dworach. Każda dyplomatyczna podróż dawała mu nowe zamówienia na obrazy, stworzył portrety Ludwika XIII , Anny Austriaczki, księcia Buckingham, Filipa IV Habsburga.
29:00 rubens w zbiorach polskich___f 33714.mp3 Rubens w zbiorach polskich. Audycja o jednym z największych malarzy i jego wpływie na sztukę europejską. (PR, 12.08.1985)
Pracownia Rubensa – wzór nowoczesności
Jednocześnie ten wielki twórca epoki baroku okazał się jednym z najpracowitszych malarzy. Stworzył w Antwerpii ogromną pracownię na wzór włoskich warsztatów renesansu. Przewinęło się przez nią wielu znanych malarzy, wśród nich: Antoon van Dyck, Jan Breughel (młodszy), Frans Snyders, Jan Wildens, Lucas van Uden.
Warsztat Flamandczyka był pierwszym nowoczesnym warsztatem malarskim, w którym powstawały obrazy. Tempo ich tworzenia było olbrzymie.
Rubens malował ponad 40 lat, w ciągu tego okresu spod jego ręki z jego pracowni wyszło ponad 2 tys. obrazów i około 4 tys. rysunków.
Pomocnicy Rubensa
Jednym z najbardziej dyskutowanych problemów jest do dziś sprawa autorstwa jego prac. Ze względu na skalę i formaty obrazów wydaje się mało prawdopodobne, żeby jeden człowiek mógł wykonać tyle dzieł, gdyby nie to, że pomagali mu w tym uczniowie i współpracownicy.
W pracowni Flamandczyka nad obrazami pracowało równocześnie 24 malarzy. Każdy z nich miał jak gdyby swoją cześć obrazu, tzn. według barwnego szkicu samego Rubensa wykonywał jakiś fragment np. figury ludzkie, pejzaż, zwierzęta, martwą naturę. Na koniec Rubens te wszystkie obrazy ujednolicał, czasem przemalowywał i retuszował, tworzył na tych obrazach już namalowanych nową strukturę malarską.
Władysław IV na portrecie Petera Paula Rubensa (1624)
Wikipedia/domena publiczna
Rubens w zbiorach polskich
W 1924 roku w Antwerpii w pracowni artysty zjawił się młody królewicz Władysław, późniejszy król Polski Władysław IV Waza. W ciągu kilku tygodni jakie tam spędził powstały prawdopodobnie szkice, z których pracownia wykonała obrazy. Jeden z takich obrazów przedstawiających królewicza znajduje się w Państwowych Zbiorach Sztuki w Zamku Królewskim na Wawelu.
Wiadomo, że po śmierci Rubensa Władysław IV uczestniczył w aukcjach jego pracowni i zakupił obrazy dla zbiorów polskich. - Niestety nie wiemy jakie to były obrazy, ale było ich na pewno kilkanaście – mówił nieżyjący już historyk sztuki prof. Jerzy Szablowski, były dyrektor Państwowych Zbiorów Sztuki na Wawelu. Wiele z obrazów, które w ciągu XVIII i XIX wieku przeszły przez kolekcje polskie znajduje się dzisiaj w małych muzeach zachodnioniemieckich.
mk