- Przyszłam do pracy w radiu w roku 1957, zaprosił mnie do współpracy Bogdan Ostromęcki, kierownik działu poezji. Weszłam na miejsce Czesława Janczarskiego jako redaktor audycji poetyckich – wspominała Ludmiła Marjańska początek swojej pracy w Polskim Radiu. - Po dziewięciu latach przeszłam do Trójki, która wtedy była pomyślana jako redakcja rozrywkowa. Zaczęłam tam prowadzić redakcję satyry i poezji. W mojej audycji debiutowali Jonasz Kofta, Jan Pietrzak, Adam Kreczmar - mówiła.
Pisała wiersze, przyjaźniła się z Anna Kamieńską, zapraszała do radiowego studia młodych poetów. Wysoko cenione są jej tłumaczenia Emily Dickinson, Walta Whitmana, Williama Butlera Yeatsa, Richarda Wilbura i Marianne Moore.
- Kiedy piszę wiersze, mam nadzieję, że uda mi się utrwalić, choć na krótki czas to, co tak nieubłaganie przemija. Chociaż historia się powtarza, to każdy los ludzki jest indywidualny, istnieją tysiące możliwości i to właśnie w życiu jest najpiękniejsze – mówiła Ludmiła Marjańska. – W radiu trzeba puszczać wiersze i podawać je w interpretacji wielkich aktorów, którzy wydobywają z niej dodatkowe walory. Radio pobudza wyobraźnię odbiorców - uważała.
- Była to osoba ogromnej dobroci i skromności. Gdy o niej myślę, to muszę się uśmiechnąć – mówiła Iwona Smolka, radiowa koleżanka Ludmiły Marjańskiej.
Posłuchaj wspomnień Iwony Smolki o poezji Ludmiły Marjańskiej i dowiedz się, co Julian Tuwim powiedział Marjańskiej, gdy przeczytał jej wiersze oraz jak się udała jej kolacja z królem Szwecji.
Ludmiła Marjańska w latach 1957–1979 redagowała audycje poetyckie w Polskim Radiu (od 1966 r. pracowała w Programie III Polskiego Radia). W latach 1993–1996 była prezesem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. 26 grudnia mija 90. rocznica jej urodzin.
im