Posłuchaj
09:10 _PR2_AAC 2020_08_24-16-45-30.mp3 Irena Makarewicz o fascynacji twórczością Stefana Zweiga (Dwójka/Literackie witaminy)
Na początku pandemii Makarewicz zaobserwowała w sobie niemoc skupienia się i przez jakiś czas czytała tylko zaległe gazety. Kiedy to minęło postanowiła, że trzeba ten czas lepiej wykorzystać i sięgnęła po książki odkładane na później.
- Przeczytałam prawie całą Olgę Tokarczuk. Oczywiście czytałam ją już wcześniej, zwłaszcza "Księgi Jakubowe" zrobiły na mnie wielkie wrażenie, ale przeczytałam "Biegunów", których nie znałam - powiedziała tłumaczka. Okazało się, że natknęła się w nich na postać Angelo Solimana, który jest głównym bohaterem książki jednego ze współczesnych węgierskich pisarzy. Niestety, żadne wydawnictwo nie było nią zainteresowane. Ale to, że Angelo Soliman występuje u Olgi Tokarczuk, która po drodze została Noblistką, pocieszyło Makarewicz, że może gdzieś się uda wydać tego "Wypchanego barbarzyńcę" Gergelya Péterfyego.
- Potem zdarzyła się cudowna rzecz, o której koniecznie muszę powiedzieć, bo zawsze możemy liczyć na przyjaciół - stwierdziła tłumaczka. - Od Macieja Stroińskiego, który pisze do "Przekroju", usłyszałam o Stefanie Zweigu. Tłumaczka przyznała, że wcześniej miała o nim niezbyt dobre zdanie. Uznawała go za "pisarza sentymentalnego z jakimiś psychologizującymi opowieściami".
Przyjaciel opowiedział Irenie Makarewicz o "Świecie wczorajszym. Wspomnieniach pewnego Europejczyka", czyli autobiografii Stefana Zweiga. - Kiedy zaczęłam ją czytać, wpadłam w Zweiga - wyznała.
Stefan Zweig w Tarnowie, czyli ulubione książki Wilhelma Sasnala >>>
- Wpadłam tak, że oczywiście zapytałam co jeszcze. Maciek mi podpowiedział, że biografie i zaczęłam od najwspanialszej jego książki, czyli biografii Józefa Fouché. Ta biografia nie ma na celu wybielenia Fouché. Z tej biografii wyłania się postać oczywiście człowieka złego, ale jednocześnie po prostu człowieka. Zaczynamy rozumieć i to wydaje mi się w dzisiejszych czasach szalenie ważne, że nie należy tylko potępiać, ale też widzieć dlaczego ktoś robi źle, zachowuje się w taki a nie inny sposób.
Irena Makarewicz sięgnęła po kolejną biografię: Marii Antoniny, o której wydawało się, że wie wszystko. To było duże zaskoczenie. Kiedy zajmuje się nią rewolucja i jest bliska zgilotynowania, przechodzi przemianę, w której pokazuje największy stopień człowieczeństwa, męstwa, niepoddawania się chwili, która jest okropna. Mistrzowską ręką Zweig pokazuje, że każdy człowiek ma szansę się zmienić, żeby coś wnieść do swojego życia. Jak już odejdzie, żeby innym przypominało, że jesteśmy ludźmi.
Potem przyszła biografia Marii Stuart i zobaczenie, że stereotypy nie pokrywają się z rzeczywistością. Dalej biografia Balzacka i czekająca w kolejce Magellana.
Stefan Zweig to przykład pisarza, któremu trzeba dać drugą szansę. Czasami jakaś książka nas nie zainteresuje i potrzeba pomysłu innej osoby, by spojrzeć na danego twórcę innymi oczami.
Sándor Márai. Nałogowy czytelnik, pisarz w służbie wolności >>>
Wszystkie te biografie i autobiografia zawierają opisy bardzo trudnych sytuacji. I tutaj nawiążę do Sándora Máraiego, który kiedyś napisał w "Kronice niedzielnej", że tak narzekamy na ten czas obecny a może ktoś kiedyś powie, że żyliśmy w złotym wieku.
I właśnie te biografie i autobiografia są takimi zastrzykami optymizmu i witaminami, które pokazują, że po prostu trzeba żyć dalej. Trafiają się momenty cudowne i okropne, więc zamiast popadać w rozpacz i pesymizm, trzeba się rozejrzeć wokoło i zobaczyć czy jest coś co w tym dramatycznym momencie może nam pomóc. I to na pewno są książki.
Czekamy również na Państwa opowieści o książkach, które w tym czasie są "literackimi witaminami". Nasz adres mailowy literackiewitaminy@polskieradio.pl
***
Tytuł audycji: Literackie witaminy
Prowadziła: Dorota Gacek
Gość: Irena Makarewicz (tłumaczka literatury węgierskiej m.in. Sándora Máraiego)
Data emisji: 24.08.2020
Godzina emisji: 16.45