10:18 [ PR2]PR2 (mp3) 6 październik 2020 16_45_00.mp3 Renata Lis o esejach Junichiro Tanizakiego (Literackie witaminy/Dwójka)
Renata Lis nie wierzy w lekturowe przypadki, uważa, że książki nie "wpadają w ręce", a raczej nas znajdują. - Książki, na które wpadamy przypadkiem, to są te, na które powinniśmy wpaść. Czasem się zdarza cudowne odkrycie - zaznaczyła.
Takim niespodziewanym odkryciem dla tłumaczki jest napisana w 1933 roku "Pochwała cienia" japońskiego autora Junichiro Tanizaki. - Był wydawany chętnie jeszcze w ostatnich latach PRL-u, ale też wznawiany jest współcześnie - opowiadała rozmówczyni Doroty Gacek. - "Dziennik szalonego starca" to chyba jego powieść, którą najwięcej osób może pamiętać. Był krytykiem literackim, a także scenarzystą filmowym, prekursorem ruchów ekologicznych w Japonii i eseistą.
Czytaj także:
Japoński niezal wczoraj i dziś
Wakacyjne podróże z Taj Mahal Travellers
W pierwszym odruchu kojarzymy esej jako gatunek europejski. Tymczasem okazuje się, podkreśliła Renata Lis, że Japonia również ma tę tradycję i to o wiele starszą niż nasza, bowiem esej japoński zaczął się już X wieku.
Życie urodzonego w 1886 roku Tanizakiego przypada na okres dość nagłego otwarcia Japonii na świat. W okresie gwałtownej modernizacji Japonia zaczęła przyjmować rozmaite rozwiązania z Zachodu, co jednocześnie prowokowało zanik tradycji. - Tanizaki jest niesłychanie wyczulony na to, co razem z tym postępem zachodnim znika w Japonii. Opisuje tę zmianę na poziomie estetyki dnia codziennego: szkło zaczyna wypierać tradycyjny japoński papier, drewno, bambus znikają, a ustępują miejsca płytkom ceramicznym, a przede wszystkim robi się jasno - wymieniała tłumaczka. - Znika to, co otulało japońskie życie, co stanowiło niedostrzegalną substancję, w której to japońskie życie się unosiło i odbywało, czyli znika półcień.
Czekamy również na Państwa opowieści o książkach, które w tym czasie są "literackimi witaminami". Nasz adres mailowy literackiewitaminy@polskieradio.pl
***