Krzysztof Dziuba w PolskieRadio.pl (6)

Jak brzmi Indonezyjskie mambo?

W latach 50. XX wieku wielką popularność w Indonezji zyskała muzyka latynoamerykańska, która przeniknęła do repertuaru zespołów rozrywkowych z całego archipelagu. Rytmy rumby i mambo zaczęto łączyć z melodiami i tekstami tradycyjnych pieśni z takich części Indonezji jak Moluki czy Zachodnia Sumatra.

Vumbi Dekula, mistrz gitary z Konga

Vumbi Dekula albo po prostu Vumbi – to jeden z najważniejszych ambasadorów muzyki kongijskiej. Od lat 90. mieszka w Szwecji, a urodził się prowincji Kivu w Kongo. W dzieciństwie zachorował na polio. Wychowywał się w domu szwedzkich misjonarzy i od najmłodszych lat gra na gitarze. Muzyki uczył się słuchając kongijskiego radia, które zapoznało go ze stylem kongijskiej rumby i muzyki soukous.

Mike Nogami i początki japońskiego rocka w obiektywie

To wydanie "Nocnej strefy" było opowieścią o małej rewolucji w japońskiej muzyce. Rewolucji, której na początku lat 70. ubiegłego wieku dokonał zespół Happy End i której naocznym świadkiem był Mike Nogami, słynny fotograf blisko związany z legendarną grupą muzyczną. Był on gościem poniedziałkowej audycji, w której podzielił się anegdotami i opowieściami z czasów narodzin japońskiego rocka.

Yoshio Ojima - czołowy przedstawiciel japońskiego ambientu

Yoshio Ojima zaleca słuchać swojej muzyki z głośnością odpowiadającą głośności codziennych dźwięków takich jak szum klimatyzatora czy lodówki. I w taki też dyskretny sposób od prawie 40 lat we wnętrzach nowoczesnej galerii Spiral w Tokio rozbrzmiewają jego utwory będące jednym ze szczytowych dokonań ambientu (zwanego w Japonii Kankyō Ongaku).

O-bon, czyli japońskie święto zmarłych

W tym roku "Nocna Strefa Grozy" nadeszła wcześniej niż zwykle, bo w połowie sierpnia. Zapytacie dlaczego najstraszniejsza dwójkowa audycja wypada latem, a nie w okolicach Dziadów i Halloween? Otóż te dni to kulminacja obchodów O-bon, czyli japońskiego święta zmarłych.

Magia Studia Ghibli. Rozmowa z Joe Hisaishim

Wraz z Hayao Miyazakim stworzył jeden z najważniejszych kompozytorsko-reżyserskich duetów w historii kina, a jego muzyka stała się integralną częścią świata wykreowanego w filmach legendarnego Studia Ghibli. Gościem Dwójki był Joe Hisaishi - kompozytor, muzyk i aranżer, którego pokochaliśmy za ścieżki dźwiękowego do takich filmów, jak "Mój Sąsiad Totoro", "Spirited Away. W Krainie Bogów", "Nausicaä z Doliny Wiatru" i "Ruchomy Zamek Hauru". Zobacz więcej na temat: muzyka filmowa Japonia MUZYKA Dwójka

Duchowe pieśni zza krat i nie tylko

Piątkowe Źródła spędzimy w towarzystwie nagrań terenowych autorstwa Iana Brennana – cenionego amerykański producenta, wykładowcy i dziennikarza, laureata nagrody Grammy, który ostatnie kilkanaście lat poświęcił na odkrywanie nieznanych muzycznych kultur świata.

Vive le Japon! Francusko-japońskie wydanie "Nocnej strefy"

Paryska kawiarnia, czy tokijska izakaya? Francuskie chanson, czy japońska enka? Debussy, czy Takemitsu? Wieża Eiffla, czy Tokyo Tower? Na szczęście w "Nocnej strefie" nie musimy stawać przed takimi dylematami, bo na słuchaczy Dwójki czekała dźwiękowa mikstura francusko-japońska. Choć to raczej Francja była oglądana z perspektywy Japonii i japońskich artystów.

Krzysztof Dziuba

Jak brzmi Indonezyjskie mambo?

Mikrofrazy Piotra Kurka, wielkie formy Sary Davachi

Poranek nad Mississippi

Vumbi Dekula, mistrz gitary z Konga

Mike Nogami i początki japońskiego rocka w obiektywie

Yoshio Ojima - czołowy przedstawiciel japońskiego ambientu

Rudra veena i ona jedyna

O-bon, czyli japońskie święto zmarłych

Sevdalinka. Pieśni miłości i straty

Magia Studia Ghibli. Rozmowa z Joe Hisaishim

Harfowa odyseja w "Nocnej strefie"

Dawne pieśni w nowej odsłonie

Duchowe pieśni zza krat i nie tylko

Rok 1978 i geneza Yellow Magic Orchestra

Muzyka na talerzu

Ohayō, lato! City Pop w "Nocnej strefie"

Vive le Japon! Francusko-japońskie wydanie "Nocnej strefy"

Japoński romans z dangdutem