- Za uczniami pierwsze dni nowego roku szkolnego. Powrót do szkolnych ław nie dla wszystkich jest radosny.
- Wielu uczniom szkoła kojarzy się z presją i ze stresem.
- Mikołaj Marcela uważa, że system edukacji powoduje, iż uczniowie są przeciążeni i zmęczeni.
- Zamiast rozbudowywać system ocen, szkoła powinna rozwijać w uczniach ich zainteresowania i pasje - podkreśla wykładowca.
Zaczął się rok szkolny, a wraz z nim uczniowie wrócili do szkolnych ław. Nie dla wszystkich jest to wyczekiwany moment. Są uczniowie, którym szkoła kojarzy się z presją i stresem, wiele rzeczy też irytuje i frustruje. - Kiedy ja chodziłem do szkoły, denerwował mnie między innymi stosunek wielu nauczycieli do młodych ludzi, a także nadmiar pracy - opowiada gość audycji. - Również irytowała mnie ilość zadań domowych i sprawdzianów, które w mojej ocenie nieszczególnie coś wnosiły.
Od szkolnych czasów gościa Czwórki nieco czasu już upłynęło. Jak sam przyznaje, w sposobie edukacji pojawiło się wiele zmian, jednak nie wszędzie. - Z jednej strony wiele szkół publicznych niestety trwa w tym samym kształcie od wielu lat i tam się nic szczególnie nie zmienia. Mamy coraz więcej zadań domowych, coraz więcej sprawdzianów, coraz więcej ocen, mamy też coraz bardziej zmęczonych uczniów i uczennice - zauważa wykładowca. - Pojawia się także coraz więcej przypadków depresji, zaburzeń i rozmaitych stanów lękowych wśród uczniów.
Szkoły eksperymentalne - czyli jakie?
Ku pocieszeniu są także szkoły publiczne i prywatne, które próbują się reformować, wprowadzać zmiany, aby być przyjaźniejszym miejscem dla dzieci i młodzieży. - Znoszą one ocenianie uczniów, ograniczają ilość zadań domowych, także zastanawiają się nad tym, w jaki sposób jakoś upodmiotowić uczniów - zauważa gość Czwórki. - Mamy także rozmaite szkoły eksperymentalne, szkoły autorskie, w których np. zajęcia nie są obowiązkowe, w których uczniowie sami decydują, w jaki sposób, z kim i kiedy chcą się uczyć. Mamy także cały ruch edukacji alternatywnej, który się rozwija. Bardzo dużo osób w ostatnich latach przeszło do tak zwanej edukacji domowej.
Zobacz także:
Szkoła - czy oceny są potrzebne?
Jak zauważa rozmówca Weroniki Puszkar, w systemie szkolnictwa dominuje system ocen i rywalizacja, presja wywierana nie tylko przez nauczycieli, ale także rodziców.
- Wiele szkół alternatywnych udowadnia, że do tego, by się uczyć, absolutnie nie potrzebujemy żadnej motywacji w postaci ocen. Raczej oceny demotywują w dłuższej perspektywie. Sprawiają, że się zaczynamy uczyć dlatego, że tak naprawdę chcemy zdobywać wysokie oceny, a nie uczyć się po to, żeby rozwijać czy budować swoją wiedzę - zauważa Mikołaj Marcela. - Często chodzimy na skróty, ściągamy, oszukujemy system edukacji, bo celem jest zdobywanie wysokich ocen i wysokich średnich, a nie uczenie się tego, co nas interesuje, i rozwijanie się w kierunku, który jest dla nas ważny.
19:55 Czwórka/Czwórka do piątej szkoła 13.09..2023.mp3 Mikołaj Marcela, pisarz, wykładowca akademicki, o edukacji i szkole (Czwórka do piątej/Czwórka)
Szkoła powinna rozwijać zainteresowania i talenty
Jak podkreśla gość audycji, problem jest złożony, dlatego powinniśmy bardzo mocno pracować nad naszą świadomością społeczną, na temat tego, co w szkole się powinno liczyć i co jest w niej ważne. - Czy ważne są rzeczywiście oceny? Czy ważne są wyniki takie bieżące, czy liczy się rzeczywiście średnia i pasek na maturze? Czy tak naprawdę istotne jest to, żeby uczniowie znaleźli sobie jakiś przedmiot zainteresowania, w którym będą się rozwijać - rozważa nauczyciel. - Jednocześnie mając spokój w uczeniu się tych rzeczy, które trochę mniej ich interesują. Żeby nie było takiej mocnej presji na opanowywanie materiału przez pisanie kartkówek, nieustannych sprawdzianów, wywoływanie do tablicy, bo to wszystko jednak się nakłada i powoduje, że dzisiaj w edukacji jesteśmy bardzo często mocno zestresowani, zarówno jako uczniowie, jak i nauczyciele.
***
Tytuł audycji: Czwórka do piątej
Prowadzi: Weronika Puszkar
Materiał: Jędrzej Rosiewicz
Data emisji: 13.09.2023
Godzina emisji: 15.38
aw