Medycyna estetyczna. Jak nie zrobić sobie krzywdy?

Ostatnia aktualizacja: 10.05.2024 19:00
- Dobrze wykonany zabieg medycyny estetycznej nie powinien być widoczny - podkreśla kosmetolog Kinga Lewandowska. - Pamiętajmy, że przesada nie ma nic wspólnego z estetyką. 
Trudno postawić granicę między niezbędnymi zabiegami, które stanowią element terapii, a fanaberią. W tym drugim przypadku już po pierwszej operacji może być tak, że ciężko będzie się zatrzymać. (zdj. ilustracyjne)
Trudno postawić granicę między niezbędnymi zabiegami, które stanowią element terapii, a fanaberią. W tym drugim przypadku już po pierwszej operacji może być tak, że ciężko będzie się zatrzymać. (zdj. ilustracyjne)Foto: RomarioIen/shutterstock
  • Medycyna estetyczna - już z samej nazwy - ma poprawiać wygląd, a nie go zmieniać. 
  • Tymczasem nie brakuje chętnych ani na nienaturalnie duże usta, ani na piersi.
  • Na takie zabiegi decydują się coraz młodsze osoby. 
  • - Pamiętajmy, że brak umiaru może doprowadzić do przykrych konsekwencji - mówi Kinga Lewandowska.

Co najchętniej poprawiają sobie Polki?

Najpopularniejszym zabiegiem jest modelowanie ust, czyli ich powiększanie. Najczęściej korzystają z niego kobiety, które ukończyły 35.-40. Ale to nie znaczy, że osoby młodsze nie są tym zainteresowane.

- Nie wykonuję zabiegów u osób niepełnoletnich, ale 18-latki pojawiają się w mojej klinice. Jak dotąd najstarszą moją klientką moją klientką była pani po 70. To pokazuje, że nie ma górnego limitu - mówi Kinga Lewandowska, właścicielka kliniki medycyny estetycznej i kosmetologii.

Ideał piękna z Instagrama

Przyczyną wielu wizyt w klinikach medycyny estetycznej są kompleksy, na przykład zbyt wąskie usta, które nie współgrają z symetrią twarzy. Ale często za taką decyzją stoją media społecznościowe i wykreowany tam ideał piękna. Coraz częściej młodzi ludzie czują presję, żeby wyglądać lepiej.

- Influencerki, nawet bardzo młode, poddają się zabiegom kosmetycznym - i to jest jeszcze w porządku, ale też korzystają z chirurgii estetycznej, co może być niebezpieczne, na przykład w przypadku powiększania piersi - wyjaśnia ekspertka. - Oczywiście istnieją metody nieinwazyjnego powiększenia ust - za pomocą konturówki czy pomadki - ale w ten sposób nie uzyska się efektu pełnych ust, tak jak to dzieje się po zabiegu.

Posłuchaj
22:24 CZWÓRKA Czwórka do piatej - uroda 10.05.2024.mp3 Medycyna estetyczna - kiedy ma sens? (Czwórka do piątej/Czwórka)

"Medycyna estetyczna nie ma nic wspólnego z przesadą"

Najważniejszy jest umiar i rozsądek, a także to, żeby zabieg był wykonany zgodnie ze sztuką. W innym wypadku to nie będzie już medycyna estetyczna, tylko przesada, która z estetyką nie ma nic wspólnego.

- Niestety coraz więcej osób spełnia wymagania klientek i klientów, bez względu na efekty zabiegów oraz na ich konsekwencje w przyszłości. "Przepełnione" usta powodują migracje kwasu i tak zamiast w czerwieni wargowej, nagle mamy go nad nią - wyjaśnia Kinga Lewandowska.

Zobacz także:

Gwiazdy "rozpuszczają usta"

- Przeglądając media społecznościowe widzę, kto mial jaki zabieg wykonywany i czy był on zrobiony dobrze. Niestety na razie moje refleksje nie są budujące. Jako osoba, która zajmuje się medycyną estetyczną chciałabym, żeby nastała moda na naturalność, albo przynajmniej na naturalne poprawki. I cieszę się, kiedy widzę, że kolejna popularna osoba zaczyna "rozpuszczać usta". Być może zaczynami iść w dobrą stronę - dodaje gościni audycji.    

***

Tytuł audycji: Czwórka do piątej

Prowadzi: Marta Hoppe

Gość: Kinga Lewandowska (kosmetolog, właścicielka kliniki medycyny estetycznej i kosmetologii)

Data emisji: 10.05.2024

Godzina emisji: 14.13

kul

Czytaj także

Masaż zamiast skalpela. Jak działa Kobido?

Ostatnia aktualizacja: 07.12.2022 17:30
Podobno pierwszy Dom Kobido powstał w Japonii w XV wieku. Założyli go mistrzowie masażu, żeby sprostać wymogom cesarzowej, która marzyła o wiecznej młodości. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polki nie robią USG piersi. "Uważają, że są za młode na raka"

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2024 18:45
- Część osób uważa, że problem ich nie dotyczy, że są za młode na raka, a tym samym po prostu tracą czujność i wręcz często bagatelizują pierwsze objawy, a jeszcze inne osoby sądzą, że lepiej nie wiedzieć - powiedziała w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Anna Żuchniewicz z Fundacji Onkologicznej Rakiety.
rozwiń zwiń