Czwórka – Radio z Wizją zapraszała na kolejną audycję "Na cztery ręce", poświęconą tegorocznemu festiwalowi Audioriver. W piątek, 18 listopada, na antenie Czwórki zabrzmiał set didżejski TeeBee oraz wywiad z norweskim artystą.
TeeBee, czyli Torgeir Byrknes, jest jednym z nabardziej cenionych producentów i DJem światowej sceny drum and bass.
- To był najlepszy set całego Audioriver 2011. Nie wszystko mogę na festiwalu zobaczyć, ale ten występ obejrzałem w całości i byłem pod ogromnym wrażeniem. Późniejsze oglądanie nagrań Czwórki z pozostałych koncertów tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że to był jeden z najlepszych setów całej szóstej edycji Audioriver – mówi Łukasz Napora, rzecznik festiwalu, który będzie gościem w studiu Czwórki.
Nic dziwnego, skoro artysta rozpoczął swoją karierę jako DJ bardzo wcześnie, a, jak opowiadał w Czwórce, "za gatunkiem drum'n'bass związany był praktycznie od początku".
- To, że zostałem DJ-em, było bardzo naturalne – opowiadał TeeBee w rozmowie z Eweliną Grygiel. – Zafascynowałem się muzyką elektroniczną w czasie, gdy ona dopiero powstawała, na przełomie lat 80. i 90.
Zdaniem artysty wciąż nie ma też przesytu dubstepem mimo, że ten gatunek muzyczny usłyszeć można właściwie w większości klubów i pubów. - Tak dzieje się chyba w każdym nowym gatunkiem muzycznym - twierdzi DJ. - Tak samo było w połowie lat 90. z drum'n'bass. Tymczasem dubstep z założenia jest bardziej mainstreamowy. Zresztą zdążył się już wpisać w popkulturę.
Ewelina Grygiel przeprowadzająca wywiad z TeeBee
fot. Bartosz Bajerski
KaW/materiały prasowe