Ten krok Instagrama może być ciosem dla świata influencerów, którzy często posługują się retuszowanymi zdjęciami.
- Gdy powiadomiono, że Instagram będzie walczył z fake newsami i retuszowanymi zdjęciami, przez oznaczanie ich zrobiło się gorąco - mówi Maciek Wernio z Noizz.pl - Podobno przy danym zdjęciu ma się pojawiać dopisek, że przy danym zdjęciu "coś gmerano", a dodatkowo ma się ono nie wyświetlać w feedzie, na stronach wyszukiwania i w widoku tagów - dodaje.
Jak fake newsy wpływają na świat?
Instagram, w swoim założeniu powstał jako aplikacja, która ma pomagać dzielić się zdjęciami robionymi na szybko, telefonem. Dziś jego właściciele chcą powrotu do tej pierwotnej funkcji, która przez wielu użytkowników została zapomniana.
- Nowe zasady Instagrama są największym zagrożeniem dla jawnych fake newsów, gdzie widać, że np. Donald Trump został wklejony na jakieś zdjęcie, i jest to kolportowane jako typowy fake news. Wtedy specjalne programy, algorytmy mają to wychwytywać - wyjaśnia rozmówca Mateusza Kulika. - Myślę, że gdy dodamy sobie do zdjęcia z wakacji trochę saturacji, to nie mamy się czego obawiać. Nie wiem, jak to będzie działać w przypadku powiększania lub pomniejszania sobie różnych części ciała. Jeśli algorytmom kontrolnym uda się to wychwycić, to myślę, że dobrze - dodaje ekspert.
Zdaniem ekspertów ograniczenia narzucone przez Instagram to krok w dobra stronę, nie dziwi jednak fakt, że wywołują one lekką panikę u tych, którzy walczą o zasięgi.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Materiał: Mateusz Kulik
Data emisji: 21.01.2020
Godzina emisji: 7.17
pj/kd