W "Stacji Kultura" 1 września gościł Adam Warzyszyński, współorganizator piątego już przeglądu filmów afrykańskich Afrykamera. W tym roku projekcje odbędą się nie tylko w stolicy, ale również w Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku i Poznaniu.
Tegoroczny festiwal ma nietypową, nieco ryzykowną formułę. Organizatorzy przekazują pałeczkę uczestnikom. Chcą, by to oni zaangażowali się w tworzenie festiwalu i współdecydowali o tym jakie pozycje pojawią się w programie imprezy.
– Chcemy zachęcić ludzi, by wspierali konkretne tytuły filmów – przekonuje Adam Warzyszyński. Na stronie internetowej afrykamera.pl każdy zainteresowany może oddać głos na wybrany przez siebie film. By to zrobić, należy jedynie uiścić minimalną kwotę – równowartość ceny biletu. To, jakim powodzeniem będzie cieszył się dany film, zadecyduje o jego pojawieniu się w repertuarze.
Afrykamera serwuje kino zaangażowane społecznie, które ma przypomnieć przeciętnemu widzowi o istnieniu Czarnego Lądu. O jego dorobku kulturowym, niepokojach społecznych, piętnie konfliktów politycznych i wpływie reżimów na rozwój cywilizacyjny.
– Afryka jest zadziwiającym kontynentem. Tyglem przeróżnych kultur, narzeczy, ustrojów politycznych, wyznań religijnych. By przedstawić ją w możliwie najwiarygodniejszym świetle, należy umiejętnie i z niezwykłą precyzją dobrać filmy o, tak odmiennym przecież, podłożu kulturowym i społecznym. Ta różnorodność sprawia, że satysfakcjonująca selekcja filmów graniczy z cudem. Dlatego dążymy do poszerzenia wachlarza projekcji – zapewnia Adam Warzyszyński.
Am