Jadowska sporą część dzieciństwa spędziła na komisariacie. Jednak nie za sprawą konfliktów z prawem, w które mogłaby popadać, ale dzięki tacie, który pracował jako policjant. – Po szkole nie wracałam do domu sama – wspomina pisarka w Czwórce. – Szłam do pracy taty, a tam większość mundurowych się mną zajmowała. Do wszystkich zwracałam się per "wujku".
Mimo sympatycznej atmosfery, która tam panowała Jadowska przyznaje, że była niesfornym dzieckiem. – Potrafiłam zamknąć się w celi, do której akurat nigdzie nie było kluczy, albo psiknąć sobie w twarz gazem, żeby sprawdzić, co się stanie – śmieje się gość " Stacji Kultura " .
Do dziś komisariat kojarzy jej się wyłącznie pozytywnie, a do munduru ma… słabość. I choć jeszcze nie wiedziała, że główna bohaterka jej powieści będzie policjantką, przyznaje, że tamte wydarzenia miały wpływ na to, o czym dziś pisze. – Pierwsze próby pisarskie to były kryminały, jako 9-latka napisałam wstrząsającą powieść o kradzieży "Mony Lisy" – wspomina Jadowska.
Powieść dr Anety Jadowskiej, polskie urban fantasy pt. "Bogowie muszą być szaleni", miała swoją premierę 9 stycznia 2013. Patronem jest oczywiście Czwórka.
Zatem drżyjcie Bogowie, wampiry, wilki, archaniołowie i pospolici wariaci. Główna bohaterka, Dora Wilk kopie bowiem tyłki z wdziękiem baleriny, nie przyjmuje usprawiedliwień o złym dzieciństwie i nie przebiera w środkach, by zaprowadzić porządek.
Aneta Jadowska , wielbicielka pomysłów niepraktycznych i niełatwych, kobieta, która wiedzie nocny tryb życia, bo w nocy najlepiej jej się pisze i czyta była gościem " Stacji Kultura ". Posłuchaj nagrania rozmowy z pisarką, bądź obejrzyj wideo ze studia Czwórki.
(kd)