Wczorajszy dzień w Rio pokazał nam całe piękno sportu... Pokazał, że nie liczą się statystyczne zestawienia, przewidywania fachowców - tylko o wszystkim decyduje rywalizacja w danym dniu zawodów...
No bo jak inaczej nazwać wielką porażkę Pawła Fajdka czy przegraną naszych siatkarzy?
Ale z drugiej strony, na przeciętnie spisujących się polskich piłkarzy ręcznych, w meczu ćwierćfinałowym z Chorwatami też mało kto stawiał. Zwłaszcza, że ta sama Chorwacja podczas mistrzostw Europy w Polsce pokonała nasz zespół kilkunastoma bramkami.
Tym razem było inaczej i to Polacy po zwycięstwie 30:27 zagrają w półfinale igrzysk olimpijskich.
Piłkarze ręczni się cieszą a mistrz świata Paweł Fajdek w rzucie młotem nie może zrozumieć jak to się stało, że zabraknie go w finale. Za to będzie w nim inny polski młociarz - Wojciech Nowicki, który rzucił najdalej ze wszystkich w kwalifikacjach.
No i jeszcze o jednej gorzkiej pigułce, którą wczoraj musieliśmy przełknąć w Rio. Mistrzowie świata w siatkówce - nasi siatkarze nie zagrają w półfinale igrzysk olimpijskich.
Wczoraj Polacy nie mieli nic do powiedzenia w ćwierćfinale z Amerykanami i przegrali 0:3.
Dziś w Rio m.in pchnięcie kulą z Tomaszem Majewskim, Michałem Haratykiem i Konradem Bukowieckim. Także skok wzwyż z Kamilą Lićwinko.
Dużo radości piłkarskim kibicom dali też wczoraj zawodnicy Legii Warszawa, którzy pokonali w wyjazdowym meczu decydującej czwartej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów irlandzki Dundalk 2:0. Rewanż we wtorek w Warszawie.
Darek Matyja