Zdaniem niektórych, ten zakład pracy od zawsze łączył tradycję z nowoczesnością. – Jeśli chodzi o poziom techniczny parku maszynowego i urządzeń, podzieliłbym zakłady na dwie grupy – mówił jeden z pracowników w audycji „Aby kółka się kręciły” w 1960 roku. – Pierwsza grupa to urządzenia stosunkowo nowoczesne, stosowane w obróbce galwanicznej i lakierniczej, a druga – urządzenia bardzo przestarzałe, stosowane przy obróbce cieplnej i plastycznej.
W zakładach są w sumie 4 hale. W reportażu radiowym pt. „Dwa kółka” z roku 1958, który nasz reporter Dominik Olędzki znalazł w Archiwum Polskiego Radia, tak opisywano to miejsce. – Pierwsza hala to hala obróbki mechanicznej – opowiada jeden z pracowników zakładów. – Chciałem Państwu pokazać produkcję obręczy. To oddział poważnie zmechanizowany, mamy na przykład piękną obrabiarkę do walcowania tych obręczy, pięknie je zgrzewa.
Zdaniem przewodnika reportera, "urządzenia, wykonane przez zakład są znakomite". – Efekty tej pracy to są dobre ramy, popularne nie tylko w kraju, ale i poza granicami – mówi pracownik zakładów rowerowych.
Dociekliwy reporter Polskiego Radia odwiedził jednak także pozostałe hale. – My montujemy w zasadzie wszystkie rowery, produkowane przez zjednoczone zakłady – opowiadał pracownik. Nie ma także możliwości, by któreś części do siebie nie pasowały, jak zasugerował to dziennikarz. – To niepodobieństwo, żeby nie pasowały! – zarzeka się pracownik. – Nie moglibyśmy w ogóle montować rowerów!
Posłuchaj unikatowych nagrań materiałów sprzed dziesiątek lat, które zachowały się w archiwum Polskiego Radia, a które wydobył stamtąd Dominik Olędzki w "Czwartym wymiarze".
(kd)