Czy Polska powinna pomagać biednym krajom?

Ostatnia aktualizacja: 16.02.2015 16:00
80 najbogatszych osób świata posiada tyle dóbr ile 3,5 mld najbiedniejszych mieszkańców Ziemi. Te różnice ma niwelować pomoc rozwojowa.
Audio
  • Czy warto pomagać najbiedniejszym krajom? (Czwórka/Europejski Lunch)
Najwięcej pomocy rozwojowej płynie do biednych krajów Afryki i Azji.
Najwięcej pomocy rozwojowej płynie do biednych krajów Afryki i Azji.Foto: Glow Images

W porównaniu z takimi krajami jak Haiti czy Kongo Polska jest państwem bogatym. Mimo to na pomoc rozwojową przeznaczamy zaledwie 0,1% PKB.

88% Polaków uważa, że taka pomoc jest potrzebna, a każdy z nas może zaangażować się bezpośrednio.

- Można np. kupować produkty z certyfikatem sprawiedliwego handlu. Warto pomagać nie tylko dlatego, że jest to nasz moralny obowiązek, ale także dlatego, że to inwestycja w bezpieczniejszy i bardziej zrównoważony świat - mówi Katarzyna Szaniawska z Grupy Zagranica.

Zaledwie połowa Europejczyków wie, dokąd trafia pomoc z Unii Europejskiej. Rok 2015 został ogłoszony Europejskim Rokiem na Rzecz Rozwoju.

***

Nazwa audycji: Europejski Lunch

Prowadzący: Katarzyna Kornet, Joachim Ciecierski

Materiał przygotował: Karol Pawłowicki

Gość: Katarzyna Szaniawska, Grupa Zagranica

Data emisji: 16.02.2015

Godzina emisji: 13.00

(mg/ac)

Czytaj także

Jak wygląda życie uchodźców w Europie?

Ostatnia aktualizacja: 03.11.2014 14:00
Codziennie do Europy próbują przedostać się - w poszukiwaniu lepszego życia - emigranci m.in. z Afryki. Czy Polska powinna szerzej otworzyć dla nich granice? - tłumaczy Rafał Kostrzyński z UNHCR.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Muzułmanie w Polsce, czy powinniśmy się obawiać?

Ostatnia aktualizacja: 13.01.2015 07:30
- Wydaje nam się, że muzułmanów w naszym kraju jest sześć razy więcej niż w rzeczywistości - mówiła w Czwórce ekspertka. Czy nasz strach jest też na wyrost?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Hiszpania. Bezrobotni mają dość życia w biedzie

Ostatnia aktualizacja: 08.02.2015 12:50
Młodzi Hiszpanie walczą o swoją przyszłość, bo tak jak Grecy mają dość zaciskania pasa. O sytuacji w tym kraju w "Europejskim Lunchu".
rozwiń zwiń