- Rowerzyści: nie bójmy się dróg wielopasmowych - apeluje gość magazynu "Na cztery ręce". - Taka ulica nie jest gorsza od jednopasmowej. Samochód na drodze wielopasmowej może do wyprzedzania rowerzysty wykorzystać sąsiedni pas. Na drodze jednopasmowej, przy tym samym manewrze, najczęściej będzie musiał skorzystać z pasa do ruchu w przeciwną stronę. A to zawsze powoduje u kierowcy stres - zauważył Michał Kalida.
Według gościa Czwórki wiele osób jeździ rowerami po ulicach. - Większość z nich to jednak tzw. niedzielni rowerzyści, którzy wsiadają na rower tylko od czasu do czasu, albo żeby się aktualnie gdzieś dostać - podkreślił Kalida.
PRZECZYTAJ: Powstrzymaj pijanego rowerzystę
Dla tych osób w wielu miastach w Polsce funkcjonują szkoły dla rowerzystów. Wystarczy wysłać zgłoszenie przez internet. Następnie koordynator przydzieli zainteresowanej osobie instruktora, który najlepiej zna teren, po którym mamy zamiar się poruszać. - Dzięki temu jesteśmy w stanie najlepiej pomóc rowerzyście. Wykorzystując na przykład pewne nieznane skróty przez miasto - powiedział Kalida.
Gość Czwórki mówił także o najczęstszych błędach rowerzystów. Zaliczył do nich m.in. bagatelizowanie sygnalizacji zamiarów na drodze. Jednak grzechem głównym jest wykonywanie manewrów "nagle", czyli nagle skręcamy, nagle wyjeżdżamy, nagle się pojawiamy, nagle zmieniamy kierunek - powiedział Kalida. - To wszystko sprowadza się do tego, że kierowca nie spodziewa się manewru rowerzysty. W drugą stronę działa to dokładnie tak samo - zauważył.
Dlaczego boimy się jeździć po ulicach? - Większość ludzi wyobraża sobie ten strach, a po kilku minutach jazdy po jezdni okazuje się, że nie ma on oparcia w rzeczywistości - przekonuje Kalida.
ZOBACZ TEŻ: Karol Mocniak - kolarz, podróżnik, aktywista
Według gościa Czwórki chodnik nie jest, aż tak bezpieczny dla rowerzysty, jak może się wydawać. - Pamiętajmy, że rowerzysta na chodniku mimo wszystko jest zjawiskiem niespodziewanym dla kierowcy czy pieszego. Po naszych szkoleniach wielu rowerzystów zmienia zdanie i mówi, że boi się jeździć po chodnikach - przyznał.
Michał Kalida powiedział, że rozważny rowerzysta jest w stanie przewidzieć prawie 100 procent zdarzeń na jezdni. - Nie zachęcam do szarżowania na rowerze. Pamiętajmy, że chcemy tylko dojechać na miejsce - podkreślił.
to/kul/ac