Zdaniem gościa Czwórki to od mieszkańców miast, a nie od urzędników, czy architektów zależy, jak ich miasto będzie postrzegane nie tylko w Polsce, ale także na arenie międzynarodowej. - Podróżując, każdego dnia widzę, że to z ludźmi tworzy się odpowiedni klimat - uzasadnia Juchniewicz. - Jako obywatel świata w każdym miejscu czuję się jak w domu, ale tak właśnie dzieje się dzięki relacjom międzyludzkim, przyjaźniom, które nawiązuję.
Tymczasem są w naszym kraju miasta, cieszące się niezmiennie od wielu lat jedną opinią, której nic nie jest w stanie zmienić. Słuchacze Czwórki przyznają, że "cała Polska nie lubi Warszawy" i dodają, że to właśnie o ludzi, a nie o miasto, chodzi. - Z jednej strony mówi się, że warto tu przyjechać, bo to miasto tętni życiem, że tu spełniają się marzenia. Tymczasem odnoszę wrażenie, że tak wiele osób chce tu być kimś, że w pewnym momencie każda z nich przestaje być kimkolwiek - tłumaczy psycholog.
Niektórzy w sondzie, przygotowanej przez reportera Michała Kłobudzkiego wymienają także Poznań, Sosnowiec, Łódź. - Spotykam się często z opinią, że choć Kraków jest pięknym miastem, jest także bardzo "zamknięty", nieprzyjazny przyjezdnym - mówi jeden z słuchaczy.
Czytaj także: W polskich miastach są wspaniałe nurkowiska <<<
Słynny w całym kraju jest również Radom, na którym suchej nitki nie zostawiają m.in. internauci, a którego mieszkańcy zmagać się muszą każdego dnia z krzywdzącymi stereotypami. - To ludzie spoza Radomia psują to miasto. Nie można się tak nabijać, bo przecież każda miejscowość ma ludzi, którzy psują jej opinię - przekonuje Martyna Płokita, radomianka, która podkreśla, że na co dzień jest bardzo dumna ze swojego miasta.
Dlaczego Polacy postrzegają Kielce przez pryzmat twórczości Liroya i czemu warto zachokachać się w Zielonej Górze. Zapraszamy do wysłuchania nagrania całej rozmowy z gośćmi Czwórki z audycji "Piątek, piąteczek, piątunio".
(kd/ag)