Żuławski vs. Gombrowicz. "Kosmos" już w kinach

Ostatnia aktualizacja: 01.07.2016 13:50
Czy Andrzej Żuławski był reżyserem polskim, europejskim, czy po prostu światowym? Dlaczego w kraju pozostał niezrozumiany? O tym Błażej Hrapkowicz rozmawiał z Michałem Zygmuntem.
Audio
  • Co zadziwia w twórczości Andrzeja Żuławskiego? (Hrapowidz/Czwórka)
Pierwszy od 15 lat i jak się okazało ostatni film Andrzeja Żuławskiego Kosmos wszedł właśnie na ekrany polskich kin. Na zdj. fragm. plakatu
Pierwszy od 15 lat i jak się okazało ostatni film Andrzeja Żuławskiego "Kosmos" wszedł właśnie na ekrany polskich kin. Na zdj. fragm. plakatuFoto: mat.pras.

Dziś do kin trafił "Kosmos" - ostatni film Andrzeja Żuławskiego, zrealizowany na podstawie powieści Witolda Gombrowicza.

- "Kosmos" to film, który pojawia się nieoczekiwanie - powiedział Michał Zygmunt. Zaznaczył, że przed śmiercią reżysera dużo mówiono o genialnie zapowiadającym się, jego zdaniem, obrazie "Czarna materia".

Michał Zygmunt stwierdził, że Żuławski był reżyserem światowym, używał języka pionierskiego nie tylko w Polsce. W jego ocenie, nigdy nie został przez krytyków zrozumiany.

Gość Błażeja Hrapkowicza podkreślił, że reżyser mógł kontynuować karierę we Francji, ale wrócił do Polski i "mocował się z polskością".

W audycji także rozmowa z Irène Jacob, która przy okazji Roku Krzysztofa Kieślowskiego opowiedziała o swojej współpracy z tym reżyserem. Zapraszamy do wysłuchania nagrania!

***

Tytuł audycji: "Hrapkowidz"

Prowadzenie: Błażej Hrapkowicz

Data emisji: 30.06.2016

Godzina emisji: 19.00

bk/kd

Czytaj także

Rafał Rutkowski: koniec miłości jest jak Tour de France

Ostatnia aktualizacja: 28.04.2016 14:01
- Jeśli ludzie potrafią dogadać się, rozstanie może być znośne. Jeśli nie, zaczyna się wyścig. Kto kogo wyprzedzi i "co uda mu się wyrwać" - wyjaśnia aktor komediowy Rafał Rutkowski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sezon festiwalowy trwa. Koszalin i Łódź

Ostatnia aktualizacja: 24.06.2016 09:16
W Koszalinie i Łodzi króluje kino. Pokazom, konkursom, warsztatom, galom i przeróżnym innym atrakcjom w Koszalinie przyglądała się Kasia Węsierska, a z Łodzi relacjonował je Jacek Sobczyński.
rozwiń zwiń