- Chodzę spać wcześnie, a wieczorami wykonuję kilka ćwiczeń, by się porządni zmęczyć. Często też przed snem zdarza mi się czytać książki - opowiada jedna z słuchaczek Czwórki. Inni na "dobry sen" zalecają m.in. liczenie baranów, a także wypicie kubka gorącej melisy.
Okazuje się jednak, że większość takich "sprawdzonych metod" działa wyłącznie wówczas, gdy zadziała także nasza autosugestia i sami siebie przekonamy, że natychmiast powinniśmy zasnąć. Od czego więc zaczynać spokojny sen? Jak twierdzi hipnoterapeuta Michał Cieślakowski, w pracy ze snem, warto przede wszystkim poznać swój organizm, by móc ocenić, ilu tak naprawdę godzin snu potrzebujemy. - Nie należy wierzyć powszechnym opiniom. Każdy organizm funkcjonuje przecież inaczej - przekonuje ekspert.
Michał Skalski z Poradni Zaburzeń Snu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego podkreśla jednak, że pewne standardy długości snu powinny być zachowane. - Młodzi ludzie śpią najczęściej o dwie, trzy godziny krócej niż powinni. Konsekwencje zdrowotne takiego postępowania będą odczuwali już za kilka lub kilkanaście lat - mówi Skalski. - Starsi ludzie zaś starają się spać za długo.
Czytaj także: Fazy księżyca mają wpływ na jakość naszego snu <<<
Ci, którzy nie mają czasu, by porządnie wyspać się w nocy, mogą spać trybem polifazowym, czyli uzupełniać niedobory snu, zapadając w drzemki w trakcie dnia. Tak funkcjonowali m.in. Leonardo Da Vinci i Salvadore Dali. A co mają zrobić ludzie, którzy po prostu nie mogą zasnąć? Sposób na bezsenność zdradza Michał Cieślakowski. - Wystarczy wyobrażać sobie po kolei wszystkie czynności, które wykonaliśmy w minionym dniu - opowiada. - Każdą z nich wizualizujemy sobie potem jako "chmurę" opuszczającą naszą głowę i znikającą gdzieś w przestrzeni.
Czytaj także: Gadżet, dzięki któremu się wyśpisz <<<
Ważna jest także, zwłaszcza dla młodych ludzi, wysoka jakość snu. Dzięki niej skuteczniej przyswajamy wiedzę, wydajniej pracujemy, jesteśmy bardziej odporni na stres. By dowiedzieć się więcej o tym, jak spać, by się wyspać, a także jak budzić się, by nie obciążać swojego organizmu, posłuchaj nagrania materiału Beaty Kwiatkowskiej z audycji "Mamy to".
(kd,tj)