Rosalie.: Spełniłam swoje dwa marzenia
- Nuda jest nudna i wtedy właśnie się robi takie najbardziej szalone rzeczy - mówi Mery Spolsky. - Jak mi się nudzi to robię różne rzeczy czy to wybieranie jakiegoś szalonego stroju, czy pisanie szalonego wiersza. Nuda jest dobra, bo zmusza do działania - dodaje.
09:36 czwórka muzyczny lunch 08.11.2021.mp3 Mery Spolsky opowiada o właśnie wydanym audiobooku (Muzyczny Lunch/Czwórka)
Dziś (8 listopada) o północy w serwisach streamingowych pojawiło się 10 utworów Mery Spolsky. To 10 muzycznych fragmentów audiobooka. To nie płyta, to książka z warstwami muzycznymi, wyjaśnia Damian Sikorski.
- Dziś jest mój wyjątkowy wielki dzień, ważniejszy niż urodziny. Właśnie wyszedł audiobook do mojej książki, który jest w dwóch wersjach muzycznej i tej spokojniejszej czytanej - mówi artystka. - Dopiero dziś mogę mówić o gościach, którzy zgodzili się wziąć udział w tym projekcie, a są to Margaret, Zalewski, Maria Peszek, Ewa Chodakowska, Ralph Kamiński, Maleńczuk - ludzie bliscy mojemu sercu bardzo - dodaje.
Mery Spolsky zdradza, że miała plan udźwiękowić fragmenty swojej książki i to właśnie się dzieje. Przy tym przedsięwzięciu współpracuje z No Echoes, producentem.
- No Echoes jest już moim stałym partnerem muzycznym. Wszystko robimy razem. Całego audiobooka zrobiliśmy razem. Będzie teraz też ze mną grał na scenie, na specjalnych liveactach, które promują to wydawnictwo. To będą takie występy muzyczno-audiowizualne, podczas których pokażemy te piosenki. Pierwszy z nich już 10 listopada w Warszawie - dodaje. - No Ehoes jest dobrym duchem tego przedsięwzięcia. On mnóstwo pracy włożył w ten projekt. Jestem pod wrażeniem - ocenia.
Posłuchaj także:
Damianowi Sikorskiemu szczególnie spodobał się fragment "Tata". To powieść o Arkadiuszu Żaku, basiście, którego linie basowe, zdaniem Sikorskiego, powinny być wykładane na wyższych uczelniach dla basistów, a prywatnie tacie Mery Spolsky.
- Pamiętam jak pierwszy raz zaproponowałam tacie, żeby się dograł do naszej piosenki. Nie wyobrażałam sobie, że będzie utwór o tacie, bez jego basu. Był wtedy bardzo poruszony, wzruszony - zdradza gość z Czwórki. - Złapał za bas w studiu i od razu było widać, że jest w siódmym niebie - dodaje.
Tata (fragment audiobooka "Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj") /Mery Spolsky
VIDEO
Mery Spolsky wybierając fragmenty swej książki do muzycznej realizacji zdecydowała się na te najbliższe jej sercu, a także te, które wydawały jej się ważne dla niej samej i innych ludzi. – Jest fragment o asertywności, mówieniu „nie”, jest numer o kompleksach i grubym wystającym brzuchu, który widzimy, a go nie ma. Ewa Chodakowska czyta utwór o bieganiu. Przeczytała go tak, że od razu chce się iść biegać. Zmotywowała mnie - przyznaje artystka. - Fajne i ważne było to, że wszystkich gości No Echoes gościł u siebie w studiu. To dla niego też było przeżycie. To były ważne spotkania. Ważne relacje powstały podczas pracy nad tym audiobookiem - dodaje.
***
Tytuł audycji: Muzyczny Lunch
Prowadzący: Damian Sikorski
Gość: Mery Spolsky
Data emisji: 08.11.2021
Godzina emisji: 13.17
pj