- Moim debiutem literackim było "Disco", ale mam do niej chłodny stosunek emocjonalny- mówi pisarka w studiu Czwórki. - Myślę, że to była próba udowodnienia sobie, że w ogóle mogę zająć się poważnie pisaniem. Próba chyba udana, skoro zamówiono u mnie kolejne książki.
Pisanie "Góry Tajget" sprawiło, że nocny stolik Czwórkowego gościa zapełnił się okrutnymi lekturami o II wojnie światowej, o zagładzie, holokauście, eksperymentach i medycynie nazistowskiej. To w nich Anna Dziewit-Meller znalazła wzmiankę o straszliwej, hitlerowskiej akcji T4, polegającej na tym, że eksterminowano osoby chore psychicznie, mordowano dzieci. - Ta historia się do mnie przykleiła i nie chciała się odkleić. Przyszła sama - mówi pisarka, która chciała napisać książkę związaną z jej rodzinnym Śląskiem.
W tej powieści autorka zabiera czytelnika w podróż po kilku różnych planach czasowych, zadaje pytanie o to, jaki wpływ ma historia na nas tu i teraz. W Czwórce zdradza, jak ta książka wpłynęła na nią i co ma na myśli pisząc o historii dziedziczenia strachu.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Katarzyna Dydo
Gość: Anna Dziewit-Meller (dziennikarka, pisarka, blogerka)
Data emisji: 25.03.2016
Godzina emisji: 13.00
pj