"Oszustwo karuzelezowe" na ponad 330 mln zł, w którym grupa przestępców wykorzystała wiele osób w rolach tzw. Słupów, to jedna z wielu ostatnio spraw, które wstrząsnęły Polską. - Mi też pewien gość powiedział, ze chce na moje nazwisko otworzyć swoją firmę i da mi za to 1000 złotych - zwierzył się w sondzie Czwórki jeden ze słuchaczy. Jak przyznaje Beata Łaszyn z Departamentu Kontroli Skarbowej MF, wielu ludzi decydujących się na taką współpracę to przynajmniej na początku osoby nieświadome. - Kierują się łatwym i szybkim zarobkiem - mówi ekspertka. Wtóruje jej Mateusz Kamiński, doradca podatkowy. - Takie przestępstwa są coraz powszechnie, ale nic nie ma za darmo, więc w takiej działalności ryzyko jest ogromne - tłumaczy gość Czwórki.
Zaczyna się niewinnie. Dostajemy maila, albo ktoś dzwoni do nas z propozycją. I wystarczy złożyć kilka podpisów by przypieczętować swój los. - Nie można dać się w to wciągnąć nieświadomie, więc konsekwencje takiego "naruszenia prawa" dotykają potem nas - zaznacza Kamiński. Ekspert tłumaczył także w rozmowie z Piotrem Firanem, jak unikać ryzyka i dlaczego warto przechowywać wszystkie dokumenty.
***
Nazwa audycji: Się mówi
Rozmawiał: Piotr Firan
Gość: Mateusz Kamiński (doradca podatkowy), Beata Łaszyn (z Departamentu Kontroli Skarbowej Ministerstwa Finansów)
Data emisji: 11.02.2015
Godzina emisji: 15.00
(kd/mm)