Jak podkreślała w Czwórce psycholog transportu Ewa Odachowska, agresja za kółkiem niejedno ma imię. - Furia na drodze to efekt frustracji, najczęściej źródło ma w konieczności dania upustu swoim emocjom - przekonywała ekspertka. - Przyczyną mogą być błahostki: auto zajeżdżające nam drogę, niespodziewany korek, gdy się spieszymy
Podkreślała, że każde silne emocje mają negatywny wpływ na percepcję kierowcy, co często skutkuje popełnianiem przez nich katastrofalnych w skutkach błędów. Dlatego, jak przyznaje ratownik medyczny Adam Pietrzek, teoretycznie podróż powinniśmy zaczynać zrelaksowani i przygotowani do zadań, które nas czekają. - W praktyce jest dokładnie odwrotnie: spieszymy się, dookoła jest mnóstwo bodźców, reklam, dźwięków, a w samochodzie jest z nami rodzina, która ciągle czegoś od nas chce - mówił ekspert.
Goście Czwórki podkreślali, że agresja drogowa to także "znak czasów", coraz częściej bowiem agresywne zachowania przejawiamy nie tylko w samochodach, ale także w środkach komunikacji miejskiej. W audycji rozmawialiśmy także o agresji wobec pieszych, a eksperci zdradzali, jak próbować zwalczyć w sobie agresję za kółkiem.
***
Tytuł audycji: Się mówi
Prowadzi: Piotr Firan
Goście: Ewa Odachowska (psycholog transportu, Instytut Transportu Samochodowego), Adam Pietrzak (lekarz ratunkowy)
Data emisji: 19.05.2016
Godzina emisji: 14.00
kd/kul