Zespół Immanuel powraca z nową płytą. Jest pełna światła

Pomysł stworzenia zespołu Immanuel narodził się w 1983 roku na I piętrze bloku przy Pańskiej 57. Od początku swojej działalności muzycy grali w kontrze do systemu, przekazywali duchowy aspekt nadziei, zmian, które miały nadejść wraz z upadkiem ówczesnego, absurdalnego systemu.

Muzycy z Immanuela, Jacek "Dżeksong" Onaszkiewicz (gitara i wokal) i Beniamin Onaszkiewicz (perkusja) w czarno-żółtym studiu w 2016 roku

Foto: Czwórka

Sławek Wróblewski "Dżu-Dżu" i Jacek Onaszkiewicz "Dżeksong" uważają, że wciąż żywe jest hasło "Pańska Street Reggae Beat". - To jest jakby mistyczna sytuacja związana z ulicą Pańską. Dopóki żyję, dopóki gram, to na pewno jest to aktualne - mówi Dżeksong. - Mieszkam na Złotej i uważam, że ta ulica ma też tu swój wkład - dodaje Dżu-Dżu. 

Nowa płyta, nowy skład

Od 22 lutego można słuchać najnowszej płyty grupy Immanuel, również "zrobionej" na Pańskiej. Obok dwóch znanych członków zespołu na "Night and the light" grają: syn Dżeksonga Beniamin, na perkusji, dwóch gitarzystów Łukasz i Wojtek, Samik z pierwszego składu zespołu, sekcja dęta, czyli Witek i Piotrek z zespołu Bartenders, oraz Dawid na instrumentach perkusyjnych (również z zespołu Bartenders). 

Maken zauważa, że na najnowszym albumie grupy Immanuel jest dużo światła - i w tytule, i w piosenkach. - To jest mój pomysł - przyznaje Dżu-Dżu. - Cała ta wizja polega na tym, że rodzimy się i pierwsze, co widzimy, to jest światło. Gdy światło gaśnie, to gaśnie wszystko, też nasze życie - wyjaśnia. - Chciałem to ująć w bardzo prosty sposób. Nie jest ten przekaz zbyt ciężki, daje nadzieję - dodaje.  

- Trzeba wiedzieć, że głównym motorem nagrania tej płyty był Dżu-Dżu - podkreśla Dżeksong. - To on naciskał, żeby pracować, spotykać się, nagrywać. Pierwotnie myśleliśmy, że zrobimy tę płytę sami, perkusję zrobimy elektroniczną. Beniamin jednak powiedział, że nagra ją nam. Potem wszystko ruszyło - dodaje. Muzycy przyznają, że przy miksie i masteringu albumu bardzo pomógł im Jaro. 

Reggae, soul, funk

Na płycie usłyszymy muzykę będącą połączeniem reggae, soulu i funku. - Nawet słuchając Marleya, można się zorientować, że nie jest to stricte reggae, ale muzyka, która pochodzi z duszy - ocenia Dżu-Dżu. - Ja, jako słuchacz, jestem związany ze spokojniejszą muzyką, soulową. Takie połączenie funku z soulem bardzo mi odpowiada - dodaje. 

Sławek Wróblewski "Dżu-Dżu" i Jacek Onaszkiewicz "Dżeksong" w audycji Makena wspominają też swoje muzyczne początki. Zdradzają, że pierwszy wspólny zespół założyli już w pierwszej klasie podstawówki, a w czwartej mieli już regularny band. Do dziś grają razem. Zdarzają się między nimi konflikty, ale o swojej muzyce mówią "nasza".

Posłuchaj

34:15 czwórka strefa dread 21.02.2022 22.15.38 - 22.49.53.mp3 Członkowie zespołu Immanuel, Sławek Wróblewski "Dżu-Dżu" i Jacek Onaszkiewicz "Dżeksong", opowiadają o najnowszej płycie grupy (Strefa Dread/Czwórka)

 

***

Tytuł audycji: Strefa Dread

Prowadzi: Mirosław "Maken" Dzięciołowski

Goście: Sławek Wróblewski "Dżu-Dżu" i Jacek Onaszkiewicz "Dżeksong"

Data emisji: 21.02.2022

Godzina emisji: 22.15

pj