- Najciekawsze badanie na temat czytelnictwa i jego związku z długością życia przeprowadzono na jednej z najlepszych uczelni na świecie, na amerykańskim Uniwersytecie Yale - opowiada Julian Sobiech, fizjoterapeuta i dietetyk, autor bloga "Jak dożyć setki". - Naukowcy zebrali grupę ponad 3600 osób, podzielili ją na dwie podgrupy. Jedna połowa badanych nie czytała wcale, a druga część czytała regularnie - dodaje.
Badanie było zaplanowane na lata. Zdecydowano, że ci, którzy zgłosili się do badań, będą pod obserwacją naukowców aż do śmierci, z tego względu do badań wybrano dojrzałą grupę, powyżej 50 roku życia. Naukowcom zależało na pozyskaniu danych statystycznych. Badanie zakończyło się, gdy w obu grupach, z przeróżnych przyczyn, zmarło po 20 procent uczestników. - Poziom 20 procent zgonów w grupie nieczytającej odnotowano po 7 latach badań, w grupie czytających po 9. Już na tej podstawie można sądzić, że czytanie wydłuża życie - zdradza rozmówca Marty Zinkiewicz. - Całe badanie, wraz z przygotowaniem i analizą danych, trwało aż 11 lat - dodaje.
Naukowcy znaleźli kilka przyczyn i powiązań książki z długim życiem. - Pierwsza z nich to ta podstawowa, oczywista: czytanie książek zwiększa naszą wiedzę, poszerza horyzonty. Czytelnikom, molom książkowym łatwiej jest odpowiedzieć sobie na pytania: po co o siebie dbać, jak to robić, ile o siebie dbać. Im więcej znamy inspirujących historii z książek, im więcej mamy wiedzy, tym łatwiej nam samym przekonać siebie, żeby dbać o siebie - opowiada Julian Sobiech. - Drugi bardzo ważny czynnik to wpływ czytania książek na mózg. Z mózgiem jest trochę jak z mięśniami - nieużywany organ zanika, a ćwiczony może zwiększyć swoją masę. Czytanie to ćwiczenie dla mózgu - dodaje.
03:47 czwórka ndt 22.07.2022.mp3 Jak czytanie wpływa na długość i jakość naszego życia? (Najlepszy Dzień Tygodnia/Czwórka)
Od 25-30 roku życia nasz mózg zaczyna tracić swoją masę. Jego część, hipokamp, która odpowiedzialna jest głównie za pamięć, traci rocznie około 1 procenta swojej masy. - Z mózgiem jest tak, że jeśli się go wytrenuje, to efekty związane ze starzeniem się można nieco zahamować, a czasem nawet odwrócić - zdradza fizjoterapeuta. - Książki są jednym z najlepszych sposobów, aby to osiągnąć. Podobnie działa otwartość na świat, uczenie się nowych rzeczy, zdobywanie nowych umiejętności - dodaje.
ZOBACZ WIĘCEJ Kinga Michalska poleca książki >>>
Rozmówca Czwórki podkreśla też znaczenie czytelnictwa w kontekście chorób neurodegeneracyjnych, w tym demencji czy choroby Alzheimera, które polegają na tym, że w mózgu robią się dziury. - Czytanie książek zmniejsza ryzyko wystąpienia tej choroby, a jeśli się mimo to choroba się rozwinie, to książki dają szansę na jej łagodniejszy przebieg. Zawdzięczamy to właśnie temu, że książki ćwiczą mózg, pobudzają - podkreśla. - Nawet jeśli do choroby dojdzie, to dłużej zajmuje jej zdegenerowanie takiego wyćwiczonego mózgu.
Trzecim czynnikiem, który jest istotny przy ocenianiu zależność długości życia i czytelnictwa, jest samodyscyplina, chęć rozwoju, empatia i otwartość na świat. Te cechy w dużo większym stopniu zostały zaobserwowane u osób czytających. - One powodują, że takim osobom jest łatwiej wyznaczać sobie cele i dotrzymywać ich - opowiada Julian Sobiech. - Takie osoby szybciej i łatwiej zmobilizują się do podjęcia diety czy rozpoczęcia ćwiczeń - dodaje.
Sprawdź także:
Naukowcy z Yale nie definiują, jakie książki powinniśmy czytać. Może być to zarówno literatura naukowa, jak i lektury dla młodzieży. Nasze wybory literackiego gatunku nie mają znaczenia dla naszego zdrowia. Każda książka pozytywnie nas wzbogaca i bodźcuje nasz mózg.
***
Tytuł audycji: Najlepszy dzień tygodnia
Prowadzą: Szymon Jaworski
Materiał: Marta Zinkiewicz
Data emisji: 22.06.2022
Godzina emisji: 8.13
pj