55 proc. sukcesu we wzbudzaniu sympatii to mimika twarzy, zawartość merytoryczna tego, co mówimy, to tylko 7 proc. - Postrzegamy innych przez pryzmat emocji, sami też cały czas spięci, a stres utrudnia płynną, ładną wymowę - mówił w Czwórce Mirosław Oczkoś, autor książki "Sztuka mówienia bez bełkotania i faflunienia" i tłumaczył, że pierwsze pojęcie oznacza po prostu niewyraźne mówienie, a drugie - plucie podczas wypowiadania słów. Zdradził też kilka podstawowych ćwiczeń, którymi posługują się mistrzowie oracji, by pięknie przemawiać.
Dobra wymowa to jednak tylko połowa sukcesu, jeśli chcemy zostać zapamiętani, warto mówić nie tylko wyraźnie, ale także charakterystycznie, np. tak, jak aktor Bogusław Linda. - Syndrom Bogusława Lindy, czyli "leniwa górna warga" nie utrudnia komunikacji, a pozwala wpływać na słuchacza, zwłaszcza, że na przykład kobiety są słuchowcami - mówił Oczkoś. Gość Czwórki wytłumaczył też, dlaczego żadne domowe zabiegi nie zastąpią wizyty u logopedy.
***
Tytuł audycji: Audycja nr 1
Prowadzą: Michał Migała i Mariusz Infulecki
Gość: Mirosław Oczkoś (aktor, spin doctor, specjalista do spraw emisji gosu, autor książki "Sztuka mówienia bez bełkotania i faflunienia")
Data emisji: 25.06.2015
Godzina emisji: 8.00
kd/mm