Psia depresja? Zadbaj o swojego pupila jesienią
Od tysięcy lat żyją z nami. Rozmawiamy o tym, dlaczego właśnie te zwierzęta są nam tak bliskie.
- Postawię tezę, podpierając się pracą habilitacyjną "Średniowieczne zwierzaki" w której jest napisane, że inne gatunki, takie jak małpki czy ptaszki, były zwierzętami drogimi, określającymi wysoki status posiadającego. Tak więc, przede wszystkim historycznie pies i kot były bliżej nas i były bardziej powszechne - mówi dr Sybilla Berwid-Wójtowicz. - Przez to, że były bardziej popularne, dlatego my ludzie po prostu dobierając zwierzęta do kolejnych pokoleń, zmodyfikowaliśmy je pod kątem życia z człowiekiem i dlatego te zwierzęta najlepiej też znoszą życie razem z nami.
Posłuchaj
07:39 _PR4_AAC_zwierzaki_all_2020_10_26.mp3 Pies i kot żyją tak blisko nas od tysięcy lat. Dlaczego są najpopularniejszymi zwierzętami towarzyszącymi w naszych domach? (Dajesz Radę/Czwórka)
Emocjonalna więź
Jak mówi ekspertka, w chwili obecnej większość psów i kotów może by sobie poradziło w środowisku naturalnym, jednak przez wszystkie wieki wspólnego życia człowiek spowodował, że te gatunki są od nas uzależnione emocjonalnie. - W jakimś stopniu spowodowaliśmy, że są to nasze czworonożne dzieci - takiego sformułowania używa się już przynajmniej od pół wieku - tłumaczy. - Publikacje, z którymi mam do czynienia, wskazują na to, że ta głęboka, emocjonalna więź pojawiała się już w czasach antycznych.
Jednak w tej naszej wspólnej historii nie zawsze było kolorowo i nie zawsze to nastawienie było przyjazne. Chociażby w Biblii pojawiają się negatywne wzmianki o psie, a w średniowieczu koty nie zawsze były postrzegane pozytywnie.
Jak fotografować dzikie zwierzęta?
Czytaj także:
- Wydaje mi się, że mamy tutaj silną współpracę związaną z łącznym wykorzystaniem wspólnego habitatu. I to jest tutaj ważne, że stosunki człowieka z psem i człowieka z kotem na początku tej ścieżki po prostu stały się komplementarne - po prostu uzupełnialiśmy się - wyjaśnia gość audycji. - Przede wszystkim musimy zwrócić uwagę na to, że zachowanie psa dostosowało się do zachowania ludzi. W związku z czym pies jest społecznie bardziej osadzony w naszym gospodarstwie domowym. W przypadku kota - kot nadal pozostał kotem, czyli zwierzęciem drapieżnym.
Koty jak barometry
Według specjalistki koty mogą działać jak barometr i wyczuwać intencje ludzi, są również specyficznymi i tajemniczymi zwierzętami, ponieważ dużo ukrywają. - To są typowe drapieżniki, w związku z czym pokazywanie słabości, w tym bólu także nie jest w ich naturze - podkreśla. - Niestety w naszych warunkach domowych wiele kotów żyje w przewlekłym bólu i w przewlekłym stresie. Ponieważ warunki, które im stwarzamy, może są idealne dla nas, ale nie zawsze idealne dla kota, nawet domowego.
Czytaj także:
Na złe samopoczucie naszych mruczków może wpływać na przykład zbyt niska zabudowa pokoju, kot powinien mieć możliwość siadania wyżej, najlepiej mieć jakąś półeczkę, gdzie mógłby się ulokować i oglądać przestrzeń z wysoka.
Grubodziób - jak to jest być "między papugą a tukanem"?
- Wtedy będzie miał spełnioną wewnętrzną potrzebę oglądania terytorium - tłumaczy rozmówczyni Kacpra Kowalczyka. - Warto się zastanowić, dlaczego kota bierzemy, bo wiele osób trzyma koty w domu ze względu na piękny błękitny kolor i spojrzenie jak z reklamy.
Jednak kot jest nieco bardziej wymagający od psa i jako drapieżnik ma swoje specyficzne atawistyczne nawyki. - Kot nie pije tam, gdzie je. Oczywiście stawiamy wodę obok jedzenia, ale musimy wystawić w mieszkaniu miseczki z wodą w przynajmniej dwóch jeszcze dodatkowych punktach - radzi ekspertka.
***
Tytuł audycji: Dajesz radę
Prowadzi: Kacper Kowalczyk
Gość: dr Sybilla Berwid-Wójtowicz (doktor nauk weterynaryjnych i specjalistka żywienia zwierząt)
Data emisji: 26.10.2020
Godz. emisji: 14.24
aw