Porada online na uczelni - gdy łapie Cię kryzys i lęk
Sytuacje zaskakują zarówno prawników, jak i konsumentów. Czasami nie wiemy jak odnieść się do umowy, którą mamy podpisaną czy to z siłownią, szkołą języków obcych, biurem podróży lub restauracją. Co robić w takich sytuacjach radzi Dominika Myszakowska-Kaczała prawnik ze Stowarzyszenia Aquila.
Kursy
Trzeba sprawdzić, na jakich warunkach i kiedy zawieraliśmy umowę. Jeżeli podpisywaliśmy ją przed wybuchem epidemii, to prawdopodobnie nie ma tam zapisów, że zajęcia mogą być prowadzone zdalnie. - Jeżeli taka forma kursu nam nie odpowiada i jej nie akceptowaliśmy to w mojej opinii istnieje możliwość żądania proporcjonalnego zwrotu kosztów poniesionych za kurs - tłumaczy gość Czwórki. - Czyli za ten okres gdy usługa nie była świadczona zgodnie z umową.
Posłuchaj
16:04 _PR4_AAC_dajesz_rade_all_ 2020_11_11-14-09-47.mp3 Poradnik konsumenta w czasach pandemii (Dajesz Radę/Czwórka)
Obecnie bardzo często w zapisach umowy zawarta jest zgoda wyrażona przez klienta na zamianę zajęć stacjonarnych na zajęcia online. - W takiej sytuacji nie można żądać zwrotu poniesionych kosztów, ponieważ konsument zawarł umowę o określonej treści i zgodził się na zaproponowane warunki - mówi ekspertka.
Koronawirus zasady bezpieczeństwa
Kurs prawa jazdy
Co zrobić w sytuacji, gdy kupiliśmy kurs prawa jazdy i zajęcia teoretyczne są prowadzone online, jednak ze względu na lockdown zajęcia praktyczne nie mogą się odbyć?
Wtedy możemy żądać od przedsiębiorcy zwrotu poniesionych kosztów, czy to w całości, jeżeli kurs w ogóle się nie odbył, czy to proporcjonalnie, gdy w jakimś zakresie już został zrealizowany.
Czytaj także:
Co jednak w sytuacji, gdy mamy wykupione zajęcia, ale jesteśmy zamknięci na przymusowej kwarantannie?
- W tym wypadku co do zasady przedsiębiorca ma możliwość wykonania usługi i z naszej winy nie będzie ona zrealizowana - tłumaczy gość audycji. - Tutaj nie będziemy mogli żądać zwrotu poniesionych kosztów, możemy jednak spróbować się dogadać i dojść do porozumienia z przedsiębiorcą. Możemy na przykład zawrzeć aneks do umowy, w którym czas realizacji umowy będzie wydłużony i będzie wskazany inny termin na jej realizację.
Wyjazdy
Kompleksowy wypoczynek organizowany za pośrednictwem biura podróży jest tak zwaną imprezą turystyczną. - W tym wypadku zasady określa "Ustawa o imprezach turystycznych" – wyjaśnia specjalistka. - Gdyby nic się nie zmieniło, a hotele w dalszym ciągu były zamknięte, to z uwagi na nadzwyczajne okoliczności zarówno konsument, jak i biuro turystyczne ma możliwość odstąpienia od umowy. Oznacza to, że klient może żądać wszystkich dotąd uiszczonych kosztów na rzecz biura podróży.
Czytaj także:
W przypadku wyjazdów zagranicznych, gdy wymagane są testy na obecność koronawirusa, klient działa na własne ryzyko zarówno w sytuacji, gdy wynik testu się opóźni, jak i gdy, co możliwe, wyjdzie pozytywnie. W tym wypadku konsument nie ma podstaw, aby żądać zwrotu poniesionych kosztów od organizatora. - Uważam jednak, że klient, jeżeli dane państwo wymaga takiego testu i ogłasza to, po wykupieniu przez niego w wycieczki, ma możliwość odstąpienia od takiej umowy w całości i żądania poniesionych kosztów - mówi ekspertka.
Sprawdź także:
Sytuacja jest inna, kiedy to my we własnym zakresie organizujemy sobie wyjazd, na przykład rezerwując wyłącznie nocleg. - Wówczas będziemy musieli sięgnąć do przepisów kodeksu cywilnego, gdzie jest przepis, który mówi, że w sytuacji, gdy roszczenie wzajemne nie może być spełnione to nie należy się żadna zapłata - mówi Dominika Myszakowska-Kaczała. - Więc w przypadku gdy będą zamknięte wszystkie hotele, noclegownie, kawiarnie, restauracje to świadczenie obiektywnie nie może być zrealizowane i na podstawie tego przepisu klient może żądać zwrotu poniesionych kosztów, czy to wpłaconych w całości, czy też częściowo.
Przyszłość wielkich miast. Co się zmieni po pandemii?
Wesela i przyjęcia
Gdy mamy umówione wesele na najbliższe miesiące, a lokale są w dalszym ciągu zamknięte, to impreza raczej się nie odbędzie. - Jest to decyzja wydana odgórnie i przedsiębiorca nie może zrealizować zlecenia. W takim wypadku jest zobowiązany do zwrotu poniesionych kosztów w całości - tłumaczy gość audycji.
Posłuchaj także:
Jak jednak podkreśla Dominika Myszakowska-Kaczała, wszystkie sytuacje można rozwiązywać polubownie i starać się znaleźć jak najlepsze dla obydwu stron rozwiązanie. Można realizację usługi przełożyć w czasie lub wykonać ją w innym bardziej dogodnym terminie. Wymaga to jednak obopólnej zgody.
- Zanim coś podpiszesz przeczytaj - radzi rozmówczyni Marty Hoppe. - Jeżeli już jednak mamy podpisaną umowę i przedsiębiorca jej nie realizuje należycie lub zachodzą jakieś inne okoliczności to możemy zwrócić się do miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumentów. Jest to instytucja, która pomaga konsumentom oraz prowadzi interwencje w stosunku do przedsiębiorców bezpłatnie.
***
Tytuł audycji: Dajesz radę
Prowadzi: Marta Hoppe
Gość: Dominika Myszakowska-Kaczała (prawnik, Stowarzyszenie Aquila)
Data emisji: 11.11.2020
Godz. emisji: 14.09
aw