Kiedy narodziły się konsole?

Ostatnia aktualizacja: 26.03.2014 09:36
Jak co tydzień w "Czwartym Wymiarze" sprawdzamy, jak wyglądały i jak działały przedmioty, które były prekursorami dzisiejszych rozwiązań.
Kiedy narodziły się konsole?
Foto: Glow Images/East News

Wszystko zaczyna się w 1947 roku. Wtedy do Urzędu Patentowego w Stanach Zjednoczonych trafił Thomas Goldsmitha ze swoim wnioskiem, który opisywał "Urządzenie rozrywkowe z działem elektronowym". Mówiło się o wynalazku: odnoszącego się do urządzenia, na którym można rozgrywać grę. A chodziło oczywiście o konsolę do gier w bardzo pierwotnej formie. 
W "Czwartym Wymiarze" opowiemy o tym, jak na przestrzeni lat zmieniały się konsole do gier.
Opowiemy o pierwszym urządzeniu, o którym można było mówić konsola do gier, czyli o Brown Boxie. Przypomnimy lata 70. i narodziny wielu urządzeń do grania mi.in. Magnavox Odyssey oraz Atari VCS 2600.
W czwartkowe popołudnie dowiecie się także, jak znalazł się w Polsce Pegasus i skąd wzięła się jego nazwa oraz jaka konsola dominowała w czasach gier na płytach CD.
Powiemy również o konsolach najnowszej generacji, a także zdradzimy jak będą wyglądać urządzenia do gier w przyszłości.
Więcej o historii konsol do gier, w czwartek 27 marca, w "Czwartym Wymiarze”, po godzinie 16.00.

Czytaj także

PlayStation 4 - wszystko dla gracza

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2013 17:40
Pod osłoną nocy odbyła się polska premiera PlayStation 4. Przy blasku księżyca gracze weszli w erę ósmej generacji konsol.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nowe otwarcie czy koniec PS Vita?

Ostatnia aktualizacja: 06.02.2014 17:44
7 lutego będzie miała miejsce europejska premiera PS Vita drugiej generacji. Czy to ostatnie tchnienie przenośnych konsol?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jeden smartfon na całe życie - czy to możliwe?

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2014 10:35
Z badań wynika, że świadomość, że nie mamy ze sobą smartfona jest dla nas równie stresująca jak... przygotowania do ślubu. Dwie trzecie ankietowanych deklaruje, że nie przeżyłoby jednego dnia bez ulubionego gadżetu. To nie przeszkadza nam jednak wymieniać modele na coraz to nowsze. Tylko czy to ma sens?
rozwiń zwiń