Okazuje się, że ludzie ze smartfonami w dłoniach, skupieni na treściach wiadomości, które piszą, stanowią spore zagrożenie na drodze. Zarówno dla siebie, jak i dla innych. W Waszyngtonie i w jednej z chińskich miejscowości - w tym kraju, według różnych badań, odsetek osób uzależnionych od smartfonów wynosi aż 80 proc. - w ramach eksperymentu społecznego przygotowano dla nich specjale ścieżki. Chodniki podzielono na dwie ścieżki ruchu i oznakowano je "Bez telefonów komórkowych" oraz "Telefony komórkowe - wchodzisz na własne ryzyko".
- Ta droga to dziwny, absurdalny twór, który ma ilustrować pewne społeczne zjawiska - Paweł Surosz z Wirtualnej Polski. - Jednak te chodniki są zbyt krótkie, by ostatecznie cokolwiek stwierdzić - chińska wersja ma jedynie 30 m.
Czytaj także: Jeden smartfon na całe życie - czy to możliwe? <<<
Na takich ścieżkach dla smartfonowców nie ma żadnych znaków, koszy na śmieci czy latarń. Każdy ze spacerowiczów może więc iść śmiało przed siebie, patrząc wyłącznie na ekran swojego telefonu, zamiast pod nogi.
By dowiedzieć się więcej o nowym projekcie posłuchaj nagrania materiału reporterskiego z audycji "Czwarty wymiar".
(kd/asz)