- Na co dzień zajmuję się wymyślaniem algorytmów i ich implementacją, czyli pisaniem programów, jednak w rodzinie funkcjonuję po prostu jako ktoś od naprawiania komputerów – mówił Karol Farbiś w audycji Kuby Marcinowicza. Uczeń VI LO im. Jana Kochanowskiego w Radomiu po zajęciu trzeciego miejsca na ubiegłorocznej ogólnopolskiej olimpiadzie informatycznej, w tegorocznej edycji imprezy był już bezkonkurencyjny.
- Na olimpiadzie chodziło o to, żeby rozwiązać jak najwięcej historyjek, w których jest ukryty problem algorytmiczny. Należało stworzyć algorytm, który go rozwiązuje i napisać program. Zaczyna się od kartki papieru. Komputera używa się dopiero po pierwszej, czy drugiej godzinie zawodów, a trwały one pięć godzin - wspominał gość "Czwartego wymiaru".
Zwycięstwo na olimpiadzie zapewniło Karolowi Farbisiowi nie tylko indeks na dowolną uczelnię w Polsce, na kierunek związany z informatyką, ale też ustawiło wakacyjny grafik mistrza, który już od maja będzie brał udział w międzynarodowych zawodach.
- Zaczyna się to już na początku maja na Łotwie. W Ventspils odbędzie się Bałtycka Olimpiada Informatyczna. Na początku czerwca jadę na obóz w Czechach lub Słowacji, gdzie reprezentacje Czech, Polski i Słowacji będą trenowały przed Międzynarodową Olimpiadą Informatyczną. Początek lipca to Węgry i Olimpiada Krajów Europy Centralnej, z kolei pod koniec sierpnia jest nasz polski obóz w Krynicy i na koniec września Międzynarodowa Olimpiada Informatyczna we Włoszech – wymieniał Farbiś.
Ściskając kciuki za naszego młodego mistrza, zachęcamy do wysłuchania nagrania rozmowy, w której Karol Farbiś opowiedział o swoich planach związanych, jakżeby inaczej, z informatyką.
bch