Choć na razie trudno mówić o ich popularności, to coraz więcej instytucji i firm jest zainteresowanych rozwiązaniami zastosowanymi w samochodach elektrycznych. W największych miastach w Polsce powstają stacje do ich "tankowania". Po ulicach stolicy mkną już elektryczne taksówki, zaś we Wrocławiu tego rodzaju pojazd jest używany przez służbę miejską.
Jedną z pierwszych rzeczy jakie zauważymy w trakcie jazdy samochodem elektrycznym jest jego zupełna bezgłośność. Nie słychać pracy silnika, co z jednej strony ułatwia komunikację wewnątrz pojazdu, z drugiej stanowi niebezpieczeństwo dla innych użytkowników dróg, którzy takiego samochodu mogą po prostu nie zauważyć.
- Jedyny odgłos jaki słyszymy w trakcie jazdy, to szum wynikający z toczenia się kół po asfalcie - opowiadał nasz reporter Radomir Wit, który udał się na przejażdżkę samochodem na prąd. By uniknąć niebezpieczeństwa wypadku, niektóre firmy produkujące samochody elektryczne wprowadziły rozwiązanie, które pozwala kierowcom wybrać sobie rodzaj odgłosu jaki będzie wydawał silnik ich samochodu w trakcie jazdy.
Co ciekawe, właściciele elektrycznych samochodów będą mogli sobie doładować samochód korzystając ze skrzynki przyłączonej do ich przydomowej instalacji elektrycznej. Naładowanie akumulatora do pełna trwa od 8 do 10 godzin i pozwala przejechać około 170 kilometrów, kosztuje za to jedynie 2 Euro.
Więcej na temat właściwości samochodów elektrycznych dowiesz się słuchając nagrania audycji.
bch