- Projektuję od 2009 roku; tyle, że na początku były to pojedyncze projekty. W marcu tego roku obroniłam dyplom w Międzynarodowej Szkoły Kostiumografii i Projektowania Ubioru, zabrałam się do pracy na poważnie i pokazałam swoją pierwszą pełną kolekcję - opowiada rozmówczyni Justyny Dżbik. - Potem dostałam się do finału Złotej Nitki, wzięłam udział w Tygodniu Mody w Sopocie i w pokazie w ramach Fashion Designer Awards.
Gość "Poranka OnLine" przyznaje, że bycie młodym projektantem w Polsce ma jedna zasadniczą wadę - trudno jest się przebić: - Jest tak wielu zdolnych projektantów, że trzeba wykazać się czymś naprawdę wyjątkowym, żeby ktoś to zauważył. Ja stawiam na materiały i łączę różne faktury. To nadaje charakter moim projektom.
W lookbooku Ingi Buczyńskiej znajdziemy ubrania zaprojektowane zgodnie z nurtem minimalizmu i geometrii oraz przełamane ciekawymi, często kontrastującymi ze sobą materiałami. W najnowszej kolekcji dominują czernie, granaty i prześwity.
- Zakup ubrania u młodego polskiego projektanta wcale nie musi rujnować naszego portfela. Oczywiście są bardzo drogie rzeczy, ale można też znaleźć fajne propozycje i to w "sieciówkowej" cenie. A że ludziom ostatnio zależy, żeby mieć coś unikatowego, to niejednokrotnie udaje nam się wygrać w konkurencji: projektant kontra popularna marka. I oby tak dalej - kończy Buczyńska.
Obecnie projektantka pracuje nad nowymi projektami, a jej ubrania coraz częściej oglądać można w sesjach realizowanych przez modowe magazyny.
kul