- Warszawskich powiedzonek jest tak dużo, że musiałam robić ostrą selekcję - mówi gość Czwórki. - Wybrałam te najbardziej charakterystyczne i zabawne.
Z książki można się dowiedzieć m.in., kim jest "panienka z marymonckiej mąki", a kim "cwaniaczek z miodem w uszach". - W gwarze warszawskiej cwaniak wcale nie był negatywnym określeniem - tłumaczy Bulikowska. - Tak mówiło się o osobie, która kocha Warszawę, bardzo dobrze się w niej czuje i orientuje.
W audycji tłumaczymy, co to znaczy, że ktoś spuchł jak bania karmelicka i dlaczego "pic na wodę, fotomontaż" tak dobrze oddaje ducha naszych czasów.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Katarzyna Dydo
Gość: Maria Mroux Bulikowska (autorka książki "Jak bum cyk-cyk. Powiedzonka warszawskie")
Data emisji: 10.06.2015
Godzina emisji: 10.00
kul/mg