O Wandzie, co szczyty zdobywała. Kim była Wanda Jeromin?

Ostatnia aktualizacja: 31.01.2022 14:15
Pionierka wspinaczki górskiej, przecierała wcześniej niedostępne szlaki, a nawet jej imieniem nazwano szczyt. Wanda Jeromin jest bohaterką kolejnej odsłony cyklu "Kobiety gór".
Pierwsze kobiety chodzące po górach, mimo krytyki, miały odwagę realizować marzenia.
Pierwsze kobiety chodzące po górach, mimo krytyki, miały odwagę realizować marzenia. Foto: shutterstock/Nejron Photo

Wytyczać nowe szlaki

Dzięki majętnej rodzinie Wanda Jeromin miała pieniądze na różne, jak to wtedy mówiono, "fanaberie". Jej pasją stały się wędrówki po Tatrach, dzięki temu zapisała się na kartach historii polskiej wspinaczki. Na początku XX wieku Wanda wspinała się głównie w męskim towarzystwie, potrafiła przekląć, a w górach nawet nosiła się po męsku. - Dziewczyna kozica, sarna, która po górach poruszała się z ogromną sprawnością - opowiada Anna Król, autorka książki "Kamienny sufit". - Najintensywniej wspinała się od 1908 roku przez cztery kolejne lata. W tym czasie była towarzyszką najlepszych taterników. Wytyczali nowe drogi i bili rekordy na dotychczasowych przejściach. Wanda potrafiła używać liny i asekurować się z haków. Była nowoczesną taterniczką.

Jak pisze autorka, rok 1908 to dla Wandy czas ustanawiania rekordów. Latem trawersowała Żabią Lalkę, wspięła się na Żabi Szczyt Niżny, Rumanowy. Wytyczyła nowe drogi na Chłopku. Na Żabim Koniu była pierwszą Polką w historii Tatr. Największy podziw zyskała, gdy wspięła się na Igłę na Żabim w Grani Apostołów. - Podczas tej wspinaczki, na której była m.in. z naczelnikiem Pogotowia Tatrzańskiego Mariuszem Zaruskim, weszła jako pierwsza na szczyt. Towarzyszący jej znani polscy taternicy uznali, że w takim razie nazwą tę górę imieniem Wandy - mówi Anna Król. - To bardzo piękna historia, że gdzieś kawałek tej Wandy w Tatrach został. Turnia Wandy jest to jeden z tzw. Apostołów. Wanda Jeromin była pierwszą kobietą, która samodzielnie, jako pierwsza na linie, prowadziła tak trudną drogę. 


Zobacz także:


Przerwana wspinaczka

Wanda wspinała się dosyć niedługo, jednak bardzo intensywnie. Jej górskie przygody przerwała pierwsza wojna światowa. Spędziła ją w Warszawie, pracując jako m.in. pielęgniarka. Powróciła na chwilę do Zakopanego w 1918 roku na zjazd Towarzystwa Tatrzańskiego, poszła na szlak, jednak do wspinania już nie wróciła. W czasach wielkiego kryzysu jej rodzina zbankrutowała, a ona bardzo podupadła na zdrowiu. - Musiała zacząć pracować i prowadziła mały sklepik. Z wykształcenia była pianistką, jednak praktycznie nie grała, bo nie miała warunków - tłumaczy autorka "Kamiennego dachu". - Była też zbyt słaba, żeby jeździć w góry. W wielu publikacjach jest wspominana jej niesamowita przemiana z dziewczyny zdrowej, krzepkiej i bardzo odpornej w kruchą kobietę.


Posłuchaj
04:13 Czwórka/ Stacja Kultura - Maria Jeromin - taterniczki_AAC 2022_01_31-10-37-27.mp3 Wanda Jeromin - pionierka kobiecego taternictwa. O jej dokonaniach opowiada Anna Król, autorka książki "Kamienny sufit" (Stacja Kultura/Czwórka)

 

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Michał Piwowarek

Materiał przygotowała: Ola Opala

Data emisji: 31.01.2022

Godzina emisji: 10.36

aw

Czytaj także

Wyjechała ze Szwajcarii w beskidzką głuszę. "Celebruję w życiu momenty"

Ostatnia aktualizacja: 15.07.2020 13:59
Opowiadamy o ludziach, którzy porzucili miejskie życie, by przenieść się na wieś i tam zacząć nowy etap. Teraz pojawiliśmy się w Małopolsce, gdzie mieści się "Oldschool Hollyday". Jego właścicielką jest Renata Kilińska, architekt, pracująca m.in. w Szwajcarii. Stworzyła miejsce, w którym "celebruje się momenty".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Pokonać Expandera zimą - niezwykły wyczyn zespołu Ciesielski-Sułkowski-Tekieli

Ostatnia aktualizacja: 19.12.2021 13:40
Maciej Ciesielski, Piotr Sułkowski i Kacper Tekieli w czasie 43 godzin, 50 minut pokonali cztery tatrzańskie drogi, składające się na łańcuchówkę zwaną Expander. Za ten wyczyn zostali nagrodzeni na Krakowskim Festiwalu Górskim. 
rozwiń zwiń