Zygmunt Miłoszewski o słuchowisku "Mierzeja": wyzwanie dla wyobraźni

Ostatnia aktualizacja: 12.07.2022 18:07
"By stworzyć historię, która rozgrywa się na Helu, wybraliśmy się tam i po prostu szukaliśmy pomysłów" - tak Zygmunt Miłoszewski opowiadał o tworzeniu scenariusza do słuchowiska "Mierzeja", w którym główne role grają Mateusz Damięcki, Karolina Gorczyca i Anna Smołowik.
Zygmunt Miłoszewski w Czwórce
Zygmunt Miłoszewski w CzwórceFoto: Czwórka

- W filmach i serialach mamy wszystko pokazane na ekranach, a słuchowisko stanowi ogromne wyzwanie. To, co zostało opisane na kartach książki bądź to, co usłyszymy w audiobooku, musimy sami sobie wyobrazić - tłumaczył Zygmunt Miłoszewski. Jak opowiadał w Czwórce - cytując swojego brata Wojciecha, współtwórcę scenariusza - w dobrym filmie powinno być mało słów, ale w słuchowisku wręcz przeciwnie: bohaterowie muszą szczegółowo opisywać to, co robią i co widzą. - Tworzenie tej formy, malowanie całej historii słowami jest niezwykle trudne, to po prostu warsztatowa przygoda - podkreślił. 

Serial "Mierzeja" dostępny jest w sieci w odcinkach. Akcja rozgrywa się w miasteczku Hel, jest maj, przed sezonem wakacyjnym. Czas toczy się leniwie i dla mieszkańców, i dla grupy wczasowiczów - menadżerów na szkoleniu, dzieci na zielonej szkole, szukających schronienia kochanków. Pewnego dnia rybacy wyławiają morświna - małego bałtyckiego delfina - chorego na nieznaną chorobę, której źródłem może być wirus lub zatopiona w zatoce broń biologiczna. - To wielkie zagrożenie i w obawie przed nim stacjonująca w Helu marynarka wojenna odcina Mierzeję od świata, aby uchronić Europę przed nieznanym, być może śmiertelnym niebezpieczeństwem. Wszyscy stają się więźniami miasta - opowiadał Zygmunt Miłoszewski. - A ponieważ to thriller, nic nie jest tym, czym nam się wydaje. Ostatecznie "Mierzeja" kończy się tak, by zostawić "furtkę" na kolejne części - opowiadał Zygmunt Miłoszewski. - Chcieliśmy, by było fajnie, szybko, z ripostami, na lato.

Zobacz więcej Radiopowieści w Czwórce <<<

Posłuchaj
17:57 miłoszewski 2022_07_12 10_04_56_PR4_Stacja_Kultura.mp3 Zygmunt Miłoszewski opowiada o swoich literackich planach i serialu "Mierzeja" (Stacja Kultura/Czwórka) 

Jak wspominał, po pomysły na tę historię wraz z bratem wybrali się aż na półwysep. - Pojechaliśmy na Hel w lutym, było zimno i pusto, a my chodziliśmy i zbieraliśmy pomysły. Tak urodziła nam się ta fabuła, wymyślaliśmy sceny i potem dzieliliśmy się nimi - mówił w rozmowie z Czwórką. - W tej historii są wątki romantyczne, choć nie erotyczne. Sam byłem ciekaw, jak wyjdzie to w dźwięku - mówił pisarz. Jednak - jak podkreślił - "Mierzeja" to ostatecznie ogromna praca całej ekipy, czyli kilkudziesięciu osób.

Zygmunt Miłoszewski tłumaczył, że on sam powoli zaczyna myśleć o tym, by związać swoją zawodową drogę z audiobookami. - Pisanie książek to niewyobrażalnie samotny zawód, ja po prostu chcę już pracować z ludźmi. Film i telewizja to trudna branża, a audiobooki są bardziej kameralne. Słuchałem "Mierzei" na spokojnie, po raz kolejny, i ta historia naprawdę ożyła mi w głowie - zdradził pisarz. 

***

Audycja: Stacja Kultura

Prowadzi: Gosia Jakubowska

Gość: Zygmunt Miłoszewski

Data emisji: 12.07.2022

Godzina emisji: 11.15

aw

Czytaj także

Jak znaleźć prawdziwą miłość w sieci? "Obiecuj mniej, dawaj więcej"

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2022 15:26
- Mamy dziś bardzo wielu singli i nie wszyscy są nimi z wyboru. Ciężko jest dziś znaleźć miłość, choćby z powodu pandemii. Relacje zrobiły się bardziej wirtualne. Jednak da się rozpocząć trwałą i udaną relację w sieci i przenieść ją do prawdziwego świata - przekonywała psychoterapeutka Joanna Godecka. 
rozwiń zwiń