"Millenium" Stiega Larssona to powieść, która od wielu miesięcy bije rekordy popularności w Szwecji i na całym świecie. Kolejne jej części okupowały czołówki list bestsellerów w całej Europie. Na jej podstawie nakręcono głośny film "Dziewczyna z tatuażem" będący ekranizacją pierwszej części serii.
- W tym momencie Larsson jest w Szwecji rodzajem bohatera narodowego, jest towarem eksportowym kultury szwedzkiej. Nie mówi się już o bestsellerze mówi się o jego fenomenie – opowiadała w "Stacji kultura" tłumaczka Beata Walczak - Larsson.
Pierwszy tom rozpisanej na trzy części powieści ukazał się już po śmierci Stiega Larssona i początkowo książka była traktowana jako kolejny szwedzki kryminał, na tle innych wyróżniający się przede wszystkim rozmachem i grubością.
- Ciekawe, że Stieg Larsson przyszedł do wydawnictwa od razu z manuskryptem trzech powieści, co jest ewenementem, bo nikt, kto debiutuje, nie przychodzi z trzema cegłami. To jest koło 2 tysięcy stron napisanych do szuflady. On mówił, że to będzie jego emerytura. Śmiał się, że to będą bestsellery. Niestety zawał serca nie pozwolił mu doczekać.
Tłumaczka polskiego wydania sagi opowiadała w audycji, iż prace nad przekładem przebiegały bez większych problemów, choć szczegółowość prozy Larssona sprawiła, iż było to zadanie wyjątkowo żmudne.
- Pierwsze sto stron mnie trochę wynudziło, bo zanim się to rozkręca to tam jest bardzo dużo opisów. Larsson pisze niesamowicie szczegółowo, aż się czasami w tych szczegółach gubi. Gdyby te książki ukazały się za jego życia to można by je jakoś zredagować. Może bano się ingerować w tekst po jego śmierci.
Więcej na temat powieści Stiega Larssona w nagraniu audycji.
bch