Dźwięki miasta zaklęte w muzykę

Ostatnia aktualizacja: 26.10.2012 10:30
Co gra projekt NOD”? Najprościej byłoby stwierdzić, że gra Warszawę. O niecodziennych dźwiękach wykorzystywanych w utworach na nowej płycie "Warsoul Experience" muzycy opowiedzieli w Czwórkowej "Stacji kultura".
Audio

Artyści projektu NOD postanowili ujarzmić hałaśliwą stolicę, tworząc elektroniczne kompozycje z odgłosów tej metropolii.W efekcie ich wędrówek w poszukiwaniu brzmienia miasta powstała płyta "Warsoul Experience”. - Na tym albumie pojawiają się tramwaje, autobusy, silniki wszelakie, jest metro, zawiasy drzwi od kościołów. Jest starówka, stukot talerzy, gdzieś ktoś gwizdnął w bramie, jest stukotu ludzi po chodniku - wyliczał w Czwórce Bartosz Krok, współtwórca projektu.

Nagrane dźwięki posłużyły do stworzenia brzmienia instrumentów. Przykładowo odgłos szczękających o siebie talerzy został wykorzystany, jako element rytmiczny.

Na płycie pojawiają się też goście, m.in. Marika, Małolat i Wojciech Waglewski.

– Do pana Wojciecha napisaliśmy, ponieważ uwielbiamy wszystko co nagrał, więc pomyśleliśmy sobie, czemu nie spróbować. Ku naszemy zaskoczeniu zgodził się - cieszył się gość "Stacji kultura".

Więcej o płycie dowiesz się słuchając nagrania audycji.

bch

Zobacz więcej na temat: KULTURA Warszawa
Czytaj także

Psycholog, który skomponował Dextera...

Ostatnia aktualizacja: 28.09.2012 14:40
Gdy w 2006 roku poproszono Rolfe'a Kenta, by napisał przewodni motyw muzyczny do nowego serialu, okazało się, że był to "strzał w dziesiątkę". - Ten jeden temat przyniósł mi większą popularność niż długie lata pracy - opowiada dziennikarzowi Czwórki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Te budynki miały pokazać mocarstwowe ambicje Polski"

Ostatnia aktualizacja: 04.10.2012 16:00
Twórcy Archimapy odsłaniają kolejne, nigdy niezrealizowane projekty architektów z dwudziestolecia międzywojennego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ich troje według Koterskiego

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2012 06:00
- Swoimi filmami Koterski doskonale wbił się w świadomość Polaków w ciągu ostatnich lat – ocenia aktor Tomasz Sapryk, odtwarzający jedną z głównych ról.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kolejna polska superprodukcja

Ostatnia aktualizacja: 11.10.2012 18:00
- Kiedy robi się taki film, w którym gra 300 koni i 100 kaskaderów, to czasem jest tylko jedna szansa, żeby nakręcić daną scenę, bo po trzech próbach konie będą już martwe - tłumaczy Renzo Martinelli, reżyser "Bitwy pod Wiedniem".
rozwiń zwiń