Choć wydawać by się mogło, że moda na wampiry już minęła, okazuje się, że wcale tak nie jest. Jak grzyby po deszczu mnożą się bowiem książki, filmy, seriale, czy choćby teledyski z tymi istotami w rolach głównych. Jednym z najnowszych dzieł jest "Bizancjum" , amerykański film w reżyserii Neala Jordana, który w 1994 stworzył legendarny "Wywiad z wampirem".
– Tym razem mamy dwie główne bohaterki, grane przez Gemmę Arterton i Saoirse Ronan. – opowiada Łukasz Muszyński, krytyk filmowy z Filmweb.pl. – Krążą one po ulicach Wielkiej Brytanii, ścigane przez męskie bractwo wampirów. Udaje im się w końcu trafić do tytułowego Bizancjum, pensjonatu w nadmorskiej miejscowości. Mają nadzieję, że sytuacja się uspokoiła, ale oczywiście dopada je mroczna przeszłość.
Zobacz zwiastun:
"Koneser" to historia miłośnika sztuki, który zakochuje się w tajemniczej kobiecie. – Choć główny bohater, grany przez niezawodnego Jeffrey’a Rusha, czerpie ze swojej profesji pokaźne zyski, nie wykorzystuje ich tak, jak mógłby to robić – opowiada Muszyński. – Boi się kobiet, obcuje z nimi tylko, gdy są namalowane, na obrazach. Do czasu. Gdy zgłasza się do niego kobieta, która prosi go o sprawdzenie, ile wart jest jeden z obrazów w jej kolekcji…
W ten sposób zaczyna się dziwny związek, przechodzący od irytacji, poprzez fascynację, aż do miłości. – To dramat, z bardzo thrillerową aurą, która panuje na początku – podsumowuje Muszyński. – Potem jednak film, który obiecuje tajemnice i bardzo nas kręci, staje się oczywisty i to jest trochę bolesne.
Zobacz zwiastun:
"Smerfy 2" to film, który zdaniem Muszyńskiego, zrobiony został z „klasycznym amerykańskim sznytem”. – Bierzemy kultowych bohaterów bajek z przeszłości, którzy, zamiast pozostać w swoich magicznych krainach, muszą koniecznie trafić do wielkiego miasta – opowiada gość „Stacji Kultura”. – Wówczas ci bohaterowie przestają się robić fantastyczni, a robią się głupkowaci.
W pierwszej części bohaterowie niszczyli Nowy Jork, w drugiej – trafiają do Paryża. – Film opiera się głównie na tym, że ktoś komuś zrzuca na głowę książki, albo w trakcie akcji smerfy zaczynają śpiewać piosenki, m.in. Britney Spears. Nie brzmi to najlepiej.
Zobacz zwiastun:
(kd)