Natalia Kukulska, Ania Rusowicz, Sebastian Riedel - w przypadku tych artystów zawsze pojawia się "rodzicielski" kontekst, choć każdy z wymienionych twórców ma już własne osiągnięcia na koncie. Nie zmienia to faktu, że Natalia zawsze będzie córką Anny Jantar, Ania - Ady, a Sebastian - synem ikony polskiego bluesa.
- Synowie Wojciecha Waglewskiego od urodzenia muzykę mieli we krwi. Mimo to żaden z nich nie ukończył wyższej szkoły muzycznej, a swoja przygodę z tą dziedziną sztuki rozpoczynali od hip-hopu - mówi Katarzyna Rogalska. - Na początku nie chcieli się też przyznać, kto jest ich tatą. To sprawiło, że do dziś mało kto ich postrzega w kategorii "synowie swojego ojca".
Ta sytuacja nie jest domeną tylko i wyłącznie polskiej sceny muzycznej. Za granicą utalentowani rodzice też mają niemniej utalentowane dzieci, które czasami się buntują, ale i tak w końcu podążają śladami mamy albo taty.
- Pierwszą płytę Charlotte Gainsbourg nagrała mając zaledwie 13 lat i był to album mocno inspirowany tym, co robił jej tata, Serge - opowiada dziennikarka muzyczna. - Ale na kolejne krążki musieliśmy poczekać kilkanaście lat. Artystka dojrzała, odnalazła własna estetykę i zdobyła uznanie, nie tylko zresztą we Francji.
13 lutego na ekrany naszych kin weszły "Piękne istoty". Muzykę do filmu skomponował uwielbiany przez słuchaczy i krytykę brytyjsko-amerykański zespół thenewno2, współtworzony przez syna Gorege'a Harrisona z The Beatles, Dhaniego.
Materiał do "Poranka OnLine" przygotowała Martyna Ogonek, całe nagranie znajdziesz w pliku dźwiękowym dołączonym do artykułu .
kul